Decyzja Thomasa Thurnbichlera wywołała zaskoczenie. Teraz się tłumaczy

Decyzja Thomasa Thurnbichlera wywołała zaskoczenie. Teraz się tłumaczy

Thomas Thurnbichler
Thomas ThurnbichlerŹródło:PAP / Tomasz Wiktor
Podczas weekendu w Bad Mitterndorf zobaczymy pięciu polskich skoczków. Thomas Thurnbichler ponownie nie zdecydował się na wykorzystanie pełnej puli startowej. Austriak postanowił nie zabierać na najbliższe zawody szóstego zawodnika, którym miał być Tomasz Pilch. W najnowszym wywiadzie wytłumaczył tę decyzję.

Polscy skoczkowie po raz pierwszy w tym sezonie zawalczą o punkty w Pucharze Świata na skoczni mamuciej. Gospodarzem najbliższych konkursów będzie obiekt w austriackim Bad Mitterndorf, gdzie już niejednokrotnie oglądaliśmy niezwykle emocjonujące zawody.

Tym razem najciekawiej zapowiada się starcie z Halvorem Egnerem Granerudem. Polak wyprzedza Norwega w klasyfikacji generalnej już zaledwie o 48 punktów, a jak wiemy, loty narciarskie nigdy nie były ich najmocniejszą stroną. Reszta biało-czerwonych również ma chrapkę o jak najwyższe pozycje.

Thomas Thurnbichler wytłumaczył niepowołanie Tomasza Pilcha

W dotychczasowych turniejach Pucharu Świata Tomasz Pilch nie spisywał się najlepiej. Udało mu się zgromadzić zaledwie 8 punktów, co klasyfikuje go na 52. pozycji w klasyfikacji generalnej. Niestety w Bad Mitterndorf również nie będzie miał okazji do poprawy swojego dorobku, ponieważ Thomas Thurnbichler nie zdecydował się powołać go do kadry na pierwsze loty w tym sezonie.

– Dlaczego szóstego miejsca nie wypełni Tomek? Jego dyspozycja nadal jest trochę niestabilna. W niektórych konkursach, skakał dobrze, ale kiedy zabraknie jednego z puzzli, to wtedy różnica poziomu między udanymi a nieudanymi próbami jest dosyć wyraźna. Jego zadaniem jest teraz praca nad ustabilizowaniem formy, a jeśli mu się to uda, wówczas na pewno dostanie szansę w Pucharze Świata – powiedział Austriak w rozmowie ze skijumping.pl.

Jakub Wolny zastąpił Pawła Wąska

Thomas Thurnbichler zdecydował się zastąpić Pawła Wąska Jakubem Wolnym. Jego zdaniem 23-latek nie wykazuje w ostatnim czasie stabilnej formy, natomiast jego następca spisuje się coraz lepiej.

– Wiemy, że Kuba jest doświadczonym lotnikiem. Jego forma ulega poprawie, choć ostatnie wyniki w Pucharze Kontynentalnym niestety tego nie potwierdzają. Na pewno jest lepiej niż przed Turniejem Czterech Skoczni, co w połączeniu z doświadczeniem na mamucich obiektach dało mu miejsce w składzie na Kulm – dodał 33-letni szkoleniowiec.

Czytaj też:
Polskie „Orły” dziś będą fruwać daleko. Transmisja z Bad Mitterndorf w TV i online
Czytaj też:
Granerud uważa się za lepszego od Kubackiego. Wspomniał o polskim obywatelstwie

Źródło: skijumping.pl