Thomas Thurnbichler podjął decyzję ws. wyglądu kadry na konkurs drużynowy tuż po zakończeniu trzeciej, jedynej serii indywidualnej. Ze względu na mocno wiejący wiatr, tylko tyle udało się rozegrać podczas walki w austriackim Bad Mitterndorf.
Reprezentacja Polski w niedzielnym konkursie prezentuje się następująco: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Kamil Stoch. Tym razem na skoczni nie pojawi się Paweł Wąsek.
Thomas Thurnbichler przywrócił Kamila Stocha do rywalizacji
Warto przypomnieć, że po piątkowych dwóch seriach treningowych, szkoleniowiec Biało-Czerwonych zdecydował, że Stoch nie będzie brał udział w konkursie indywidualnym. Trzykrotny mistrz olimpijski jako jedyny z Polaków nie zdołał przeskoczyć granicy 200 metrów na skoczni w Kulm. Choć gorzej w treningach zaprezentował się całościowo np. Kubacki, ostatecznie to Stoch musiał przełknąć gorzką pigułkę.
Austriacki szkoleniowiec Polaków jest jednak sprawiedliwy co do wydawania wyroków. Po sobotniej serii konkursowej, tylko jednej z zaplanowanych – ze względu na mocno wiejąc wiatr – Thurnbichler zrezygnował z Wąska. Powód? Można spoglądać na próbę Polaka, wyjątkowo nieudaną, podczas sobotniej rywalizacji. Trzeba oddać, że z pewnością warunki na skoczni nie pomogły, ale jednak Wąsek swoją szansę na drużynówkę przegrał. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że dzień wcześniej również nie było stabilnie u skoczka, jedna próba była udana, druga kompletnie popsuta.
MŚ w lotach narciarskich. Gdzie i kiedy oglądać konkurs drużynowy?
Transmisję przeprowadzać będzie TVP Sport oraz internetowo sport.tvp.pl. W Bad Mitterndorf na skoczni Kulm odbywa się rywalizacja, która nie będzie zaliczana do klasyfikacji Pucharu Świata.
Po dniach przeznaczonych na walkę indywidualną, w niedzielę (tj. 28 stycznia) ma się odbyć konkurs drużynowy. Początek rywalizacji drużyn skoczków, w tym reprezentacji Polski, o godzinie 14:00. O ile warunki atmosferyczne na to pozwolą, ale prognozy na niedzielę są dużo lepsze niż poprzednie dni tegorocznych MŚ w lotach narciarskich.
Czytaj też:
Zwariowany finał MŚ w lotach narciarskich. Wiało bardzo niebezpiecznieCzytaj też:
Rafał Kot dla „Wprost”: PolSKI Turniej odbył się zgodnie z planem. FIS nie wyklucza dodania go do kalendarza