Marcin Najman pewny swego: Gala MMA-VIP 4 odbędzie się na 100 procent. Bóg jest po mojej stronie

Marcin Najman pewny swego: Gala MMA-VIP 4 odbędzie się na 100 procent. Bóg jest po mojej stronie

Marcin Najman
Marcin Najman Źródło:Instagram / marcin.najman
Kontrowersyjny były pięściarz Marcin Najman nie składa broni. Wciąż zamierza zorganizować galę MMA-VIP, którą reklamował twarzą byłego szefa mafii pruszkowskiej.

Choć gala mieszanych sztuk walki organizowana przez Marcina Najmana zyskała wielu przeciwników i nie mam obecnie najlepszej prasy, to były bokser wciąż wierzy w jej zorganizowanie. Nie zraziło go nawet ustąpienie pod presją burmistrza Wielunia, który jako jedyny trwał przy Najmanie w tej przegranej sprawie. W nagraniu na YouTube sportowiec zapewniał, że wydarzenie nie tylko się odbędzie, ale jeszcze zorganizowane zostanie w terminie.

– Osiem dni temu powiedziałem, że zorganizuje galę w Wieluniu. Te ostatnich osiem dni pokazało mi, jaką rolę w mediach odgrywa manipulacja i hipokryzja. Ale to wszystko jest jeszcze do zniesienia. Jestem z tym obeznany od wielu, wielu lat. I mam grubą skórę. Ale jeśli dochodzi do ataków na rodzinę. W tym przypadku na rodzinę pana Okrasy i jego córkę. Ta skala nienawiści przekroczyła wszelkie granice. Dlatego, gdy dowiedziałem się dwa dni temu o atakach na rodzinę burmistrza, to stwierdziłem, że nie będę narażał jego najbliższych na niebezpieczeństwo. Sam mam ośmioletnią córkę, więc domyślam się, co może czuć – tłumaczył Najman, wyjaśniając decyzję o porzuceniu pomysłu zorganizowania widowiska w Wieluniu.

– Zdecydowałem, że zmienimy lokalizację gali. I odbędzie się ona w prywatnych halach do tego przystosowanych – mówił. – Gala odbędzie się na 100 proc. Jest zaplanowana na 5 marca z publicznością. Chyba że rodzina właściciela obiektu zostanie zastraszona, to wtedy bez publiczności – stwierdził Najman. – Racja jest po mojej stronie, kwestie prawne — związane z nielegalną konkurencją — też są po mojej stronie. Wybaczenie bliźniemu, czyli Bóg, jest po mojej stronie. A jeśli Bóg jest, to kto jest przeciwko mnie? – pytał retorycznie.

Burmistrz Wielunia rozwiązał umowę na galę Marcina Najmana ze „Słowikiem”

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji lokalny portal Kulisy Powiatu poinformował, że burmistrz Wielunia Paweł Okrasa wycofał się z umowy na wynajem hali na organizację gali MMA-VIP w tym mieście. Impreza miała być promowana przez byłego szefa mafii pruszkowskiej Andrzeja Zielińskiego ps. „Słowika”. „Dziękuję wszystkim, którzy podpisali się pod petycją przeciwko tej imprezie. Ponad tysiąc osób wyraziła swój sprzeciw! Jestem przekonany, że odwołanie tej imprezy, to dobra wiadomość dla Wielunia i jego Mieszkańców” – napisał lokalny dziennikarz Sławomir Rajch.

O odwołaniu gali Najmana informował również w mediach społecznościowych Dominik Drzazga, będący burmistrzem leżącego nieopodal Wielunia Złoczewa. Drzazga powiedział, że Okrasa mówił mu, iż grożono jego najbliższym, więc poinformował organy ścigania. „Burmistrz Wielunia popełnił błąd, pozwalając organizować tą pseudo gale, ale atakowanie jego córki również przekracza granice. Rodzina nie powinna cierpieć w takiej sytuacji” – skomentował włodarz Złoczewa.

Sprzeciw po decyzji burmistrza Wielunia. Krzysztof Stanowski na czele krytyków

Jedną z osób, które stanowczo sprzeciwiały się organizacji gali z udziałem „Słowika”, był dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Stanowski krytykował Najmana już w momencie, kiedy gala MMA-VIP miała odbyć się w Kielcach. Dziennikarz w środę spotkał się z burmistrzem Wielunia i próbował go przekonać do odwołania imprezy.

Do Okrasy apelował również wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński, który mówił, że zgoda burmistrza Wielunia na organizację gali ze „Słowikiem” jest „powodem do wstydu”. „Proszę potraktować moje słowa, jako ostatni apel do odpowiedzialności, logiki oraz zdrowego rozsądku i nie zmuszać mnie do uruchamiania nadzoru prawnego nad samorządem wynikającego z Konstytucji i ustaw” – napisał Bocheński.

Czytaj też:
Burmistrz Wielunia złożył doniesienie na Krzysztofa Stanowskiego. Zarzuca mu... propozycję łapówki

Źródło: WPROST.pl