Conor McGregor to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie sportów walki. Irlandczyk wielokrotnie szokował publikę swoimi niekonwencjonalnymi zachowaniami, częstymi prowokacjami wobec przeciwników, ale też zachowaniem poza oktagonem. Jednak w zdecydowanej większości przypadków przyprawiał fanów sportów walki o szybsze bicie serca, popisując się znakomitymi nokautami i zaskakującymi ciosami. Teraz ponownie zrobiło się o nim głośno, ale w innym znaczeniu.
Conor McGregor uciekł ze stypy po pogrzebie ciotki
Według doniesień serwisu „The Sun” we wtorek, 18 lipca Conor McGregor wziął udział w pogrzebie swojej ciotki, Pameli McGregor. Ceremonia pogrzebowa odbyła się bez większych problemów, jednak nadeszły one nieco później. Tuż po ostatnim pożegnaniu członka rodziny żałobnicy udali się na stypę, która w pewnym momencie została zakłócona przez bójkę, która wywiązała się pomiędzy dwoma uczestnikami. Na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze policji.
Przed dotarciem policjantów Conor McGregor szybkim krokiem ruszył do swojego Range Rovera i opuścił lokal, a gdy przesłuchiwali pracowników lokalu, dowiedzieli się, że zawodnik MMA był zdenerwowany działaniami niektórych uczestników pogrzebu i postanowił się oddalić, żeby nie wszcząć jeszcze większej awantury. „Prowadzone jest dochodzenia w celu ustalenia, co się stało. Jednak na tym etapie nie złożono żadnych skarg i nikt nie został aresztowany” – napisali funkcjonariusze w oficjalnym oświadczeniu.
To już kolejna sytuacja z udziałem Conora McGregora, która rozchodzi się szerokim echem w ostatnich tygodniach. Jakiś czas temu Irlandczyk poinformował, że wraz z partnerką spodziewają się dziecka, jednak już kilka dni później do mediów trafiła informacja o rzekomym nadużyciu seksualnym, do którego miało dojść podczas meczu. Z biegiem czasu echa akcji ucichły.
Czytaj też:
Idiotyczne zachowanie Conora McGregora. Pobił maskotkę na meczu NBACzytaj też:
Brutalny nokaut w wykonaniu Floyda Mayweathera. Zgarnął grube miliony za kilka minut walki