Tomasz Adamek mimo 47 lat na karku wciąż nie ma dość uprawiania sportu. Były mistrz świata organizacji International Boxing Federation i International Boxing Organization w wadze junior ciężkiej oraz World Boxing Council w wadze półciężkiej postanowił jeszcze trochę się poruszać i zarobić.
Tomasz Adamek wrócił do boksu
W związku z tym podpisał kontrakt z federacją Fame MMA, ale zanim zawalczył we freakfightach, miał walkę w KSW z Mamedem Chalidowem. Miało to miejsce na gali XTB KSW: Epic. Pojedynek padł łupem "Górala", ale były mistrz największej federacji w Europie doznał kontuzji, która zmusiła go do poddania.
Po tym pojedynku Tomasz Adamek wszedł do świata freak fightów, gdzie miał dwie walki. Najpierw zmierzył się i pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego. Pod koniec sierpnia na PGE Narodowym zwyciężył z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim.
Martin Lewandowski szczerze o Tomaszu Adamku
Na temat powrotu Tomasza Adamka i jego postawy serwis mymma.pl porozmawiał z jednym z właścicieli KSW – Martinem Lewandowskim. Mężczyzna w dość wymownych słowach wyznał, że jest średnio zainteresowany jego walkami i oglądał tylko tę z Mamedem Chalidowem.
– Dla mnie Mamed tę walkę wygrywał i pewnie by ją wygrał, gdyby nie kontuzja. Oczywiście, to jest takie gdybanie i nie chciałbym odbierać Tomkowi wygranej, no ale wyglądał w tej walce słabo. Pozostałych dwóch nie oglądałem, nie interesowały mnie one. Nie były dla mnie w ogóle interesujące te jego zestawienia – stwierdził.
Martin Lewandowski zabrał również głos nt. komentarzy Tomasza Adamka na konferencjach. – Trochę wokół niego jakichś takich niepotrzebnych tematów zaczęło się gdzieś tam plątać. Irytuje mnie to jego gadanie wieczne o kasie. Nie wiem jak on tam jeszcze to nazywa, używa tego swojego słownictwa – zakończył.
Czytaj też:
Tomasz Adamek przerwał milczenie. Tak skomentował ostatnie doniesieniaCzytaj też:
Julia Szeremeta we „freak fightach”? Adamek: Byłoby głupotą, gdyby odmówiła