Novak Djoković ma być potraktowany jako „medyczny wyjątek”. Władze Australii zażądają dowodu

Novak Djoković ma być potraktowany jako „medyczny wyjątek”. Władze Australii zażądają dowodu

Novak Djoković
Novak Djoković Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Sprawa udziału Novaka Djokovicia w Australian Open nabiera tempa. Teoretycznie wszyscy zawodnicy muszą zostać zaszczepieni, by zagrać na australijskich boiskach. Zapowiada się jednak, że serbski tenisista może zostać potraktowany jako „medyczny wyjątek”. Władze kraju jednak nie odpuszczą tak łatwo.

Niepewność co do występu Novaka Djokovicia w Australian Open trwa już od końca zeszłego sezonu, kiedy to organizatorzy turnieju ogłosili, że wszyscy uczestnicy zawodów będą musieli być zaszczepieni. To już od samego początku nie podobało się Novakowi Djokoviciowi, który stwierdził, że sprawa szczepionek powinna być prywatna i nikt nie powinien mieć prawa egzekwować od niego tej wiedzy.

Australian Open. Novak Djoković „wyjątkiem medycznym”?

Przed rozpoczęciem turnieju wszyscy tenisiści mają za zadanie przedstawić dowód zaszczepienia lub potwierdzenie, że ich stan zdrowia nie pozwala na przyjęcie szczepionki. Ci drudzy traktowani byliby wtedy na zasadzie „wyjątku medycznego”. Takim przypadkiem ma być właśnie Serb. Taka decyzja wzburzyła wielu Australijczyków, którzy nadal mimo 90 proc. zaszczepionego społeczeństwa nie mogą czasami podróżować nawet między stanami swojego państwa.

Australian Open 2022. Władze kraju interweniują

Premier Australii zapowiedział, że Djoković będzie musiał od razu po przylocie do Australii przedstawić odpowiednie dokumenty. – Jeśli dowody będą niewystarczające, Serb nie zostanie potraktowany inaczej, niż ktokolwiek inny – zapewnił Scott Morrison. – Wydaje mi się, że gdybym to ja nie był zaszczepiony, nie zastanawiano by się w ogóle nad zrobieniem wyjątku – stwierdził znany tenisista Jamie Murray. Djoković tuż po przylocie ma przedstawić wiarygodne dowody na to, że nie może przyjąć szczepienia. Jeśli tak się nie stanie, zostanie on odesłany do domu. Turniej zaczyna się 17 stycznia i potrwa do 30 stycznia.

Czytaj też:
Nowy trener dla Polaków, czyli wybory mniejszego zła. Czy Kulesza umie minimalizować ryzyko?

Opracował:
Źródło: WPROST.pl