Iga Świątek zaczęła rok 2022 od osiągnięcia półfinału Australian Open. Gorzej poszło jej podczas turnieju w Dubaju, ponieważ tam Polka odpadła już na 2. rundzie podczas pojedynku z Jeleną Ostapenko. Polka od razu wyruszyła do Dohy, gdzie zmagania rozpoczęła od meczu z Viktoriją Golubić.
Pierwszy set Polce wyszedł dobrze, później były problemy
Iga Świątek bez większego problemu poradziła sobie w pierwszym secie spotkania 2. rundy w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polka przełamała po raz pierwszy na 4:2. Warto jednak zaznaczyć, że w dwóch gemach przy zagrywce naszej zawodniczki Golubić miała aż pięć break pointów. Ostatecznie Polka wygrała partię 6:2.
Drugi set był dla Świątek trudniejszy. Polka na samym początku została przełamana, ale natychmiastowo udało jej się dokonać przełamania powrotnego. Niestety naszej reprezentantce nie udało się utrzymać kolejnego serwisu i niedługo później Szwajcarka zaliczyła kolejne przełamanie, wygrywając zaraz swoją zagrywkę. Na tablicy widniał wynik 3:1.
Byliśmy świadkami trzeciego seta
Zwyciężczyni Rolanda Garrosa z 2020 roku miała szansę jeszcze wrócić do gry, ale sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej i tak oto Polka została przełamana po raz trzeci w tym secie na 2:5. Tenisistka z Raszyna zdołała przełamać przeciwniczkę, ale ponownie nie utrzymała własnego serwisu i przeszliśmy do trzeciego seta. Podczas całej partii wydawało się, że Polce delikatnie brakuje skupienia, a poziom tenisa przez nią prezentowany nie zachwycał.
W trzecim secie gra toczyła się gem za gem, ale większe problemy z wygrywaniem przy swojej zagrywce miała Iga Świątek. Sytuacja zmieniła się w gemie piątym. Nasza tenisistka uruchomiła swoje nogi, co w tenisie ma duże znaczenie. Gra od razu zaczęła wyglądać lepiej, a nasza zawodniczka zdołała przełamać Viktoriję Golubić na 3:2. Wyglądało to tak, jakby Polka w tym momencie wygrała walkę z samą sobą i ruszyła do ataku – wygrała gema przy swoim serwisie i ponownie przełamała przeciwniczkę. Biało-Czerwona wygrywała już 5:2.
Ostatni gem przy serwisie Świątek zapowiadał, że będziemy świadkami kolejnego przełamania, ponieważ Golubić wyszła na prowadzenie 40:15. Polka jednak zdołała wrócić z wynikiem i w pięknym stylu awansowała do 3. rundy turnieju WTA 1000 w Dosze.
Czytaj też:
Ukraiński piłkarz: Putin jest reinkarnacją Hitlera. Nałóżmy sankcje na ten przeklęty reżim