Novak Djoković nigdy nie stronił od kontrowersyjnych czy po prostu odmiennych od ogółu wypowiedzi i działań. Na początku roku ominął Serba wielkoszlemowy turniej Australian Open, ponieważ zawodnik nie chciał się zaszczepić przeciwko COVID-19, tłumacząc się wolnością wyboru. Parę miesięcy Nole znowu wygłasza niepopularną opinię, która głosi, że Rosjanie i Białorusini nie powinni być wykluczeni z wielkoszlemowego Wimbledonu. – Nie mogę poprzeć decyzji organizatorów Wimbledonu. Uważam, że to szaleństwo. Sportowcy nie mają nic wspólnego z wojną. Kiedy polityka miesza się do sportu, to z reguły nie wychodzi z tego nic dobrego – stwierdził lider rankingu ATP w rozmowie cytowanej przez Fox Sports.
Novak Djoković zagra na rosyjskiej ziemi? Tamtejsi działacze mają swoje plany
Niewykluczone, że Novak Djoković weźmie udział w otwartych mistrzostwach Rosji. Sam zawodnik nie wypowiadał się jeszcze w tej kwestii, ale działacze rosyjskiego związku tenisowego przyznali, że są prowadzone rozmowy. Pracujemy nad organizacją otwartych mistrzostw Rosji. Nazwa turnieju, który odbędzie się w Moskwie, jest jeszcze nieustalona. Będziemy wysyłać zaproszenia do tenisistówz Białorusi, Chin, Kazachstanu i innych krajów. Negocjujemy również z Novakiem Djokoviciem – powiedział Władimir Kamelzon cytowany przez agencję RIA Novosti.
W tenisie Rosjanie zostali akurat potraktowani bardzo łagodnie, jeśli chodzi o sporty całego świata, ponieważ zostali zaledwie pozbawieni flagi, a ich związki tenisowe zostały zawieszone. Dopiero wielkoszlemowy Wimbledon zdecydował się na radykalne kroki i odsunął reprezentantów Sbornej i Białorusi od udziału w zawodach.
Czytaj też:
Iga Świątek skorzystała z gościnności swojego idola. „Zaczepiła” go w nietypowy sposób