Jelena Rybakina pnie się do góry po szczeblach rankingu WTA. W tym roku oglądaliśmy już jej dwa pojedynki z Aryną Sabalenką. Pierwsze odbyło się w finale Australian Open, gdzie górą była wówczas Białorusinka, wygrywając 4:6, 6:3, 6:4. Był to jej pierwszy wielkoszlemowy triumf w karierze. W turnieju Indian Wells Kazaszka zrewanżowała się za poprzednią porażkę, a w finale obejrzeliśmy znakomite i wyrównane widowisko. Jak się okazuje, warto było zaczekać na sukces 23-latki.
Jelena Rybakina osiągnęła duży sukces
Mecze pomiędzy Jeleną Rybakiną a Aryną Sabalenką już zostały okrzyknięte mianem najciekawszych na świecie. W pierwszym secie finału Indian Wells doczekaliśmy się tie-breaka, który zwyciężyła Kazaszka wynikiem 13-11. W drugim obejrzeliśmy równie wyrównaną i ciekawą walkę, jednak tym razem z przewagą 23-latki. Zakończył się on wynikiem 6:4 i dzięki zwycięstwu w całym turnieju Jelena Rybakina awansowała na siódmą lokatę rankingu WTA, natomiast w zestawieniu Race zajmuje drugie miejsce. W półfinale tych rozgrywek Kazaszka pokonała Igę Świątek.
Tymczasem serwis „Opta Ace” przypomniał, że dzięki triumfowi nad Aryną Sabalenką Jelena Rybakina dokonała czynu, którego świat nie widział od wielu lat. Chodzi o pokonanie w dwóch najważniejszych meczach turnieju WTA dwóch najwyżej notowanych tenisistek świata. Po raz ostatni dokonała tego Garbine Muguruza w Cincinnati w 2017 roku. Co więcej, wkrótce pogromczyni raszynianki stanie przed szansą osiągnięcia kolejnego wyjątkowego wyczynu. Jeśli zwycięży turniej w Miami, wówczas zgarnie tzw. „Sunshine Double”, które w ubiegłym roku wygrała Polka.
twitterCzytaj też:
Tyle Iga Świątek zarobiła na Indian Wells. Kwota robi wrażenieCzytaj też:
Ukraiński trener słownie zaatakował Arynę Sabalenkę. Nie pozostawił suchej nitki