Iga Świątek rozpoczęła dokładnie 90. tydzień panowania w światowym żeńskim tenisie. Polka oczywiście utrzymała prowadzenie w rankingu WTA, a liczba tygodni, którą spędziła na czele zestawienie, musi robić wrażenie. Można powiedzieć, że raszynianka ponownie zapisała się w historii tenisa. Przypomnijmy, że na fotelu liderki pierwszy raz zasiadła 4 kwietnia 2022 roku i od tamtego czasu straciła go tylko na kilkadziesiąt dni, kiedy wyprzedziła ją Aryna Sabalenka.
Delikatne przetasowania w czołówce
Sabalenka od dłuższego okresu pozostaje najgroźniejszą rywalką Świątek. Obecnie w rankingu dzieli je 865 punktów różnicy. Trzecią pozycję wciąż zajmuje triumfatorka ubiegłorocznego US Open – Coco Gauff.
Czwarta w zestawieniu jest Kazaszka Jelena Rybakina, która awansowała o jedną pozycję. Ma to związek z triumfem w turnieju rozgrywanym w Abu Zabi. Na piątą lokatę spadła natomiast Jessica Pegula.
Wciąż całkiem wysokie miejsca zajmują Magdalena Fręch oraz Magda Linette. Obie Polki sąsiadują teraz ze sobą w rankingu, ponieważ Fręch utrzymała 52. pozycję, a Linette jest tuż za nią, po tym jak awansowała o dwie lokaty.
Świątek broni tytułu w Dosze
Teraz przed nami rywalizacja w imprezie rangi WTA 1000 w Dosze. Iga Świątek wygrywała dwie ostatnie edycje tego turnieju. W Katarze dotychczas grało jej się wspaniale i również w tym roku potrzeba dobrego wyniku, by dalej skutecznie bronić prowadzenia w rankingu WTA.
Iga Świątek w pierwszej rundzie zmagań w Dosze ma wolny los. W drugiej zagra z Rumunką Soraną Cirsteą. Jeśli chodzi o pozostałe Polki, to pierwszej rundzie Fręch zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Azarenką, a Linette na inaugurację spotka się z Japonką Nao Hibino.
Czołowa dziesiątka rankingu WTA:
1. Iga Świątek (Polska) 9770 pkt
2. Aryna Sabalenka 8905
3. Cori Gauff (USA) 7200
4. Jelena Rybakina (Kazachstan) 6088
5. Jessica Pegula (USA) 5705
6. Ons Jabeur (Tunezja) 4183
7. Zheng Qinwen (Chiny) 3766
8. Marketa Vondrousova (Czechy) 3736
9. Maria Sakkari (Grecja) 3630
10. Karolina Muchova (Czechy) 3520
Czytaj też:
Iga Świątek nie może za dużo kombinować w swojej grze? „Będzie jak Ferrari”Czytaj też:
Porażka Igi Świątek zaskoczyła Agnieszkę Radwańską. Czy jest się czym martwić?