Wraca po kontuzji i może przejść do historii. Novak Djoković stoi przed ogromną szansą

Wraca po kontuzji i może przejść do historii. Novak Djoković stoi przed ogromną szansą

Novak Djoković
Novak Djoković Źródło: PAP/EPA
Novak Djoković jest już w półfinale Wimbledonu. Serb może dokonać „niemożliwego” i wygrać turniej tuż po operacji kontuzjowanego kolana.

W tegorocznej edycji Wimbledonu Novak Djoković „spocił się” dwukrotnie. Mowa o pojedynkach, których nie wygrywał w trzech setach. Przez pewien czas Serbowi potrafili zagrozić Jacob Fearnley i Alexei Popyrin, którzy solidarnie ugrali po jednej partii. W innych spotkaniach 37-latek wyraźnie przewyższał swoich przeciwników, a do półfinału wszedł bez gry, bo z turnieju z powodu kontuzji wycofał się Alex de Minaur.

Djoković był w trudnej sytuacji

Świetna postawa Djokovicia podczas Wimbledonu na ogół nie jest zaskoczeniem, bo w przeszłości najbardziej utytułowany tenisista wszech czasów zwyciężał w tej imprezie siedmiokrotnie. Tym razem jednak przystępował do rywalizacji po operacji kolana.

W trakcie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa Serbowi odnowiła się kontuzja kolana. Mecz 1/8 finału z Francisco Cerundolo po zażyciu leków przeciwbólowych był w stanie dograć do końca i zwyciężyć po pięciu setach walki. Przed ćwierćfinałem z Casperem Ruudem powiedział jednak „pas”. Djoković zaryzykował i poddał się zabiegowi. Początkowo mówiono, że nie ma szans, by zdążył się wykurować na Wimbledon.

Wielu dziennikarzy pisało, że najważniejszym celem jest występ na igrzyskach olimpijskich. Tymczasem były lider rankingu ATP pojawił się w Londynie i nie zamierza z niego szybko wyjeżdżać. Powagę sytuacji przy urazie kolana obrazowały wpisy Djokovicia w mediach społecznościowych.

twitter

„Ostatniego dnia musiałem podjąć kilka trudnych decyzji po tym, jak podczas ostatniego meczu doznałem uszkodzenia łąkotki. Jeszcze to wszystko przetwarzam, ale z przyjemnością informuję, że operacja przebiegła pomyślnie. Jestem wdzięczny zespołowi lekarzy, który był przy mnie, ale dziękuję także za ogromne wsparcie kibicom” – napisał na platformie X tuż po operacji kolana.

„Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby być zdrowym i w dobrej formie, i aby jak najszybciej wrócić na kort. Moja miłość do tego sportu jest silna, a chęć rywalizacji na najwyższym poziomie motywuje mnie do dalszej pracy” – dodał.

Djoković nawiąże do wyniku Federera?

Jako że Djoković jest już w półinale Wimbledonu, to ma prawo realnie marzyć o triumfie w całym turnieju. Byłaby to niesamowita historia. W przypadku zwycięstwa Serb zrównałby się zwycięstwami w tejże imprezie z Rogerem Federerem, który ośmiokrotnie był królem Wimbledonu.

To nie wszystko, bo musimy też spojrzeć w statystyki wszystkich turniejów wielkoszlemowych, gdzie Djoković oczywiście jest na szczycie. Jeśli triumfowałby w Londynie, to miałby na koncie już 25 wiktorii w najważniejszych tenisowych imprezach, czyli o trzy więcej niż drugi w klasyfikacji wszech czasów Rafael Nadal. Ten scenariusz może się spełnić w niedzielę, 14 lipca.

Czytaj też:
Alarm przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. To może sparaliżować imprezę
Czytaj też:
Zabawna sytuacja podczas meczu Novaka Djokovicia. Można uśmiać się do łez

Źródło: WPROST.pl / X / Novak Djoković