Zamach na autokar BVB. Autor ataku oskarżony o próbę zamordowania 28 osób

Zamach na autokar BVB. Autor ataku oskarżony o próbę zamordowania 28 osób

Autokar BVB
Autokar BVB Źródło:Newspix.pl / PIOTR KUCZA
28-letni Siergiej W. został oskarżony o próbę zamordowania 28 osób. Chodzi o zamach na autokar wiozący piłkarzy Borussii Dortmund – podaje euronews.com.

W oświadczeniu wydanym we wtorek 29 sierpnia prokuratura we Frankfurcie nad Menem podkreśliła, że Siergiej W. jest obciążony zarzutami dotyczącymi wywołania eksplozji. Grozi mu dożywocie.

28 kwietnia informowano, że niemieccy funkcjonariusze z policyjnej jednostki antyterrorystycznej GSG-9 zatrzymali Siergieja W. Z doniesień medialnych wynikało, że mężczyzna miał dokonać zamachu z pobudek ekonomicznych. Według ustaleń śledczych, 28-latek podłożył bomby, by wartość akcji zespołu notowanego na frankfurckiej giełdzie spadła. Dzień później miała zostać zrealizowana przez 28-latka opcja zakupu 15 tysięcy akcji BVB. Podejrzany liczył, że dzięki spadkowi cen, papiery wartościowe kupi taniej i sprzeda z zyskiem.

Czytaj też:
Rosjanin dokonał zamachu na piłkarzy BVB, by zarobić?

Po zatrzymaniu W. prokuratura wykluczyła możliwość podłoża terrorystycznego ataku, czym ostatecznie przekreśliła spekulacje związane ze znalezionym na miejscu ataku listem, w którym sprawca domagał się zaprzestania wykorzystywania niemieckiego lotnictwa do prowadzenia operacji wojskowej na terytorium Syrii.

Dotychczas zdołano ustalić również, ze 28-latek posiada obywatelstwo zarówno Federacji Rosyjskiej, jak i Republiki Federalnej Niemiec. Dzień przed wybuchami zatrzymał się w hotelu, gdzie mieszkali zawodnicy Borussii. Zarezerwowany przez niego pokój miał widok na parking.

Czytaj też:
Atak na piłkarzy Borussii Dortmund. Prokuratura wyklucza wątek islamskiego terroryzmu

Atak na autokar BVB

Do ataku na autokar wiozący piłkarzy Borussii Dortmund na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco doszło we wtorek 11 kwietnia po godzinie 19. Według ustaleń policji w odległości 10 km od stadionu miały miejsce 3 wybuchy. Ładunki ukryte w żywopłocie zostały najprawdopodobniej zdetonowano zdalnie, przy pomocy telefonu komórkowego lub pilota. W wyniku eksplozji ranny został jeden z piłkarzy.

Źródło: WPROST.pl / euronews.com