„Fakt” przypomina, że podczas niedzielnego starcia między Wisłą Kraków a Lechem Poznań, sędzia przerwał mecz na 15 minut. W drugiej połowie ligowego spotkania wybuchł pożar na jednej z trybun.
„Nigdy się nie wypalimy”
Pożar został spowodowany przez odpalone race. Zniszczeniu uległy krzesełka na trybunach oraz transparent z napisem "Nigdy się nie wypalimy". Nie umknęło to uwadze rosyjskiemu portalowi urod.ru, który zwrócił uwagę na zbieg okoliczności w postaci palącego się transparentu właśnie z takim napisem. O wyczynie kibiców wspomniał także anglojęzyczny portal infoglitz.com, gdzie zachowanie fanów nazwano „głupotą”.
Według „Faktu” policja ma zająć się sprawą odpalenia rac podczas spotkania. – Wnoszenie rac i materiałów pirotechnicznych na imprezy masowe jest zabronione. Niedopuszczalne jest także zakrywanie twarzy podczas takich wydarzeń, a podczas meczu na trybunach były obecne osoby w kominiarkach – powiedział Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji w rozmowie z Fakt24.
Mecz Wisły Kraków z Lechem Poznań zakończył się remisem 1:1. Przed ostatnią kolejką drużyna z Krakowa zajmuje 6., a Lech 2. miejsce w Ekstraklasie.
Czytaj też:
Pomeczowa impreza zakończyła się śmiercią. „Problemy z oddychaniem”