Niepełnosprawni kierowcy nie są w Rajdzie Dakar nowością. W 2009 roku zmagania ukończył choćby dobrze znany fanom tych zmagań Isidre Esteve Pujol. Były motocyklista, który po wypadku na jednośladzie porusza się na wózku inwalidzkim, przejechał Dakar samochodem SsangYong Kyron. Najbliższy rajd będzie jednak wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii zobaczymy w nim uczestnika z zespołem Downa.
„Niczego się nie boję”
Będzie nim Peruwiańczyk Lucas Barron, który pojedzie jako pilot w kategorii lekkich pojazdów UTV. Za kierownicą auta usiądzie jego ojciec, Jacques. – Jestem trochę zestresowany, bo to mój pierwszy Dakar, ale niczego się nie boję. Ojciec jest dla mnie kimś wyjątkowym, a ja zawsze chciałem iść jego śladem – powiedział Lucas Barron.
Najbliższa edycja Rajdu Dakar rozpocznie się od 6 stycznia i potrwa 11 dni. Rywalizacja będzie toczyła się na dystansie 5500 kilometrów, a kierowcy sprawdzą swoje umiejętności na trasach zlokalizowanych wyłącznie na terytorium Peru. Udział w imprezie zapowiedziało 11 Polaków.
Czytaj też:
Udany debiut Bartosza Kurka w stolicy. Został MVP spotkania