Tomasz Gollob walczy o powrót do zdrowia. „Czuję ból każdego dnia i każdej nocy”

Tomasz Gollob walczy o powrót do zdrowia. „Czuję ból każdego dnia i każdej nocy”

Tomasz Gollob
Tomasz Gollob Źródło: Newspix.pl / LUKASZ TRZESZCZKOWSKI
Tomasz Gollob w rozmowie z „Dzień Dobry TVN” opisał swoją walkę o powrót do zdrowia po ubiegłorocznym wypadku. Były żużlowy mistrz świata wylądował na wózku inwalidzkim, ale podkreśla, że jeśli będzie okazja, podda się nowym metodom leczenia.

Chcę próbować nowych rzeczy. Nie chcę się poddawać. Gdyby nie pomoc innych, nie wiem w jakim teraz byłbym miejscu. Każdy ma swoją historię, ja moje życzenie trochę zmieniłem, przewartościowałem pewne sprawy mówił Tomasz Gollob w „Dzień Dobry TVN”. – Wszystkim, którzy mają problemy, chciałbym powiedzieć żeby się nie poddawali. Życie jest tak piękne, wiele rzeczy można zmienić w swoim życiu. Jeżeli to coś, co było w zasięgu ręki się oddala, są inne rzeczy, które można zamienić. Ja tego doświadczyłem i nadal doświadczam – dodał.

Były żużlowy mistrz świata przyznał, że bardzo duże bóle, nad którymi nie panował, odeszły. Pozostał ból, z którym walczę poprzez rehabilitację. Towarzyszy każdego dnia, każdej nocy – stwierdził. „Przegląd Sportowy” przypomina, że Gollob jakiś czas temu podjął się nieskutecznej kuracji w Chinach, ale nie zraził się do medycznych eksperymentów. – Jestem przygotowany na wszystko, jeśli będzie mądra propozycja, a profesorowie zatwierdzą tą możliwość, jestem otwarty – zapewnił.

Wypadek Tomasza Golloba

23 kwietnia 2017 roku zawodnik brał udział w zawodach motocrossowych w Chełmnie. Podczas treningu Gollob stracił panowanie nad motocyklem i uległ wypadkowi. Według świadków wypadku, Tomasz Gollob miał krzyczeć do lekarzy, że nie czuje nóg. Z uwagi na ciężki stan zdrowia, sportowiec został przetransportowany helikopterem do szpitala w Bydgoszczy. Miał bardzo poważne obrażenia, m.in. uszkodzony rdzeń kręgowy i kręg TH7. Po operacji Gollob został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, oddychał za pomocą respiratora. Lekarze podjęli taką decyzję ze względu na obustronne stłuczenie płuc, które powodowało obrzęk.

W lipcu 2017 roku żużlowiec w ramach rehabilitacji rozpoczął prace ze specjalnym egzoszkieletem, dzięki któremu ćwiczył poruszanie się bez wózka inwalidzkiego. Sportowiec wciąż jest sparaliżowany, większość czasu spędza w łóżku. Zły stan zdrowia uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Obecna rehabilitacja może przynieść efekty dopiero za kilka lat.

Czytaj też:
Ciężka sytuacja Tomasza Golloba. Z powodu bólu musiał przerwać rehabilitację

Źródło: Dzień Dobry TVN / Przegląd Sportowy