Minister ds. cudzoziemców obraził polskiego piłkarza. Ostra reakcja trenera

Minister ds. cudzoziemców obraził polskiego piłkarza. Ostra reakcja trenera

Kamil Wilczek w barwach Broendby
Kamil Wilczek w barwach BroendbyŹródło:Newspix.pl / Tadeusz Skwiot/ Cyfrasport
Po poniedziałkowym meczu FC Kopenhagi z Manchesterem United doszło do małego skandalu z udziałem duńskiego ministra. Mattias Tesfayes obraził w mediach społecznościowych dwóch piłkarzy, którzy wcześniej reprezentowali inne kluby. Polityk napisał m.in. o Kamilu Wilczku, używając przy tym pogardliwego pseudonimu.

„FCK – United? W najśmielszych marzeniach nie wyobrażam sobie wygrania jakiegokolwiek meczu przez jeden z tych zespołów” – napisał Mattias Tesfayes na Twitterze. Duński minister ws. cudzoziemców i integracji dodał też, że spodziewa się porażki „Judasza” Stage oraz Kamila „Wypłaty”. W pierwszym przypadku polityk miał na myśli Jensa Stage, który przyszedł z lubianego przez Testayesa klubu AGD Aarhus do wspomnianej ekipy z Kopenhagi. Kibice obu zespołów nie przepadają za sobą, a transfer został uznany za zdradę. Nie skończyło się jednak na samych obelgach, a hiszpańska „Marca” przypomina, że rok temu jeden z fanów podpalił dom Stage.

Pisząc o Kamilu „Wypłacie” minister miał na myśli Kamila Wilczka, który w przeszłości grał w duńskim Broendby, gdzie bił rekordy strzeleckie i dzierżył opaskę kapitana. Uwielbiany przez kibiców zawodnik stał się wrogiem po ogłoszeniu transferu do FCK, który jest nielubianym rywalem dawnej ekipy Polaka. Złośliwi sugerowali nawet, że Wilczek poszedł do Kopenhagi tylko dla wyższej pensji, a co bardziej urażeni sympatycy Broendby zaczęli palić jego koszulki i nazywać „zdrajcą”.

Klub reaguje

Na słowa ministra zareagował Bo Rygard, prezes firmy zarządzającej stadionem, na którym gra FCK. „Animozje pomiędzy kibicami są w futbolu czymś normalnym, ale tego typu wypowiedź osoby, która jest ministrem jest czymś szokującym, nie na miejscu i w żadnym wypadku nie do zaakceptowania” – przekazał w oświadczeniu cytowanym na oficjalnej stronie klubu. Rygard dodał, że FCK oczekuje teraz oficjalnych przeprosin ze strony polityka. Trener Ståle Solbakken stwierdził z kolei, że minister „kiedy się jutro obudzi, poczuje się jak największy głupiec Danii”.

Tesfayes usunął już kontrowersyjny wpis, po czym opublikował przeprosiny. „Przepraszam! Dla mnie futbol to zabawa i docinki między klubami. Ale uświadomiono mi, że mój tweet został odczytany jako kontynuacja niektórych szalonych gróźb pod adresem graczy. To wtedy przestaje być zabawne. Wszystkiego najlepszego dla Stage i Kamila” – napisał na .

twitter

Kopenhaga żegna się z Ligą Europy

Krytykowany wpis ministra pojawił się tuż przed poniedziałkowym ćwierćfinałem Ligi Europy, w którym Kopenhaga mierzyła się z Manchesterem United. Duński zespół przez długi czas radził sobie z atakami ekipy z „Old Trafford”, doprowadzając do dogrywki. Wtedy jednak Anthony Martial wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Bruno Fernandes. Tym samym angielska drużyna zagra w półfinale rozgrywek, mierząc się z wygranym z pary Wolverhampton/Sevilla.

Czytaj też:
500 plus także dla... Legii Warszawa

Źródło: X / Marca