Hubert Hurkacz nie rozpoczął w dobrym stylu tegorocznego French Open. Polak przegrał w pierwszej rundzie turnieju z Boticiem van de Zandschulpem. Jednak porażka w turnieju singlowym nie oznaczała w przypadku 24-latka końca występów na paryskiej mączce.
Hurkacz i Walków kontra Granollers i Zeballos
W paryskim Wielkim Szlemie Hubert Hurkacz i Szymon Walków postanowili połączyć siły i sprawdzić swoje umiejętności deblowe. Rywalami Polaków w pierwszej rundzie turnieju byli Marcel Granollers (Hiszpania) i Horacio Zeballos (Argentyna).
Walków i Hurkacz nie mogą zaliczyć początku meczu do udanych. Większa precyzja po stronie przeciwników spowodowała, że Granollers i Zeballos bardzo szybko zdobyli przewagę dwóch przełamań (4:0). Aby rozstrzygnąć pierwszego seta na swoją korzyść, rywale Polaków potrzebowali niespełna 30 minut (6:1). Drugi set również przebiegał pod dyktando Granollersa i Zeballosa. Rywale Polaków kontrolowali przebieg spotkania i w ekspresowym tempie wyszli na 5:0. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:1, 6:1.