Robert Lewandowski jest jednym z głównych kandydatów do wygrania Złotej Piłki. Gdyby nagroda była przyznawana za rok 2020, niemal pewne jest, że dostałby ją właśnie napastnik Bayernu, który ze swoją drużyną wygrał wtedy Ligę Mistrzów, mistrzostwo Niemiec, krajowy puchar i Klubowe Mistrzostwa Świata, a sam został królem strzelców Champions League (15 bramek) i Bundesligi (34 gole).
Dodatkowo w sezonie 2020/2021 Polak pobił prawie 50-letni rekord Gerda Muellera, bramek strzelonych w jednym sezonie ligi niemieckiej. Piłkarz Bawarczyków zachwyca formą, a w tym sezonie w 10 do tej pory rozegranych meczach strzelił już 13 bramek.
Kevin de Bruyne stawia na Lewandowskiego
Jeden z czołowych pomocników Premier League Kevin de Bruyne na konferencji prasowej przed meczem Ligi Mistrzów z Club Brugge dostał pytanie dotyczące jego faworyta do zdobycia Złotej Piłki. Belg powiedział, że gdyby miał wybierać, to brałby pod uwagę ostatnie dwa lata. – Wybrałby Lewandowskiego za to, co osiągnął podczas tych dwóch lat z Bayernem – stwierdził pomocnik Manchesteru City.
Duża konkurencja w plebiscycie Złotej Piłki
Wydaje się bardzo prawdopodobne, że Robert Lewandowski znajdzie się w najlepsze trójce plebiscytu Złotej Piłki. Dużą konkurencją dla niego jest z pewnością Leo Messi, który oprócz 30 bramek i tytułu króla strzelców La Liga, zdobył jeszcze Copa America z reprezentacją Argentyny. Warto też zaznaczyć, że mimo wszystko pod uwagę może być brany tylko zeszły rok, więc szanse „Lewego” na to trofeum mogą się zmniejszyć.
Swoją kandydaturę do wygranej ocenił również Karim Benzema. Napastnik Realu Madryt powiedział, że marzy o wygraniu Złotej Piłki. – To byłoby spełnienie jednego z moich marzeń z dzieciństwa. Teraz jestem tu, gdzie jestem i nie jest to daleko od Złotej Piłki – stwierdził Francuz.
Czytaj też:
Michniewicz coraz bliżej zwolnienia? „To słabe. Co siedzi w głowach ludzi zarządzających Legią?”