Do końca rozgrywek 2021/22 jest jeszcze daleko, ale już teraz Bogusław Leśnodorski pokusił się o wytypowanie mistrza Polski. W tej chwili zdaje się, że będzie o niego walczyło kilka zespołów, a jako najmocniejszy z nich jawi się Lech Poznań.
Ekstraklasa. Który zespół zdobędzie mistrzostwo kraju, jeśli nie Lech Poznań?
Tego zdania nie podziela jednak były prezes Legii Warszawa, obecnie zarządzający Motorem Lublin. W tej chwili w czubie tabeli są też Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk oraz Raków Częstochowa. To ten ostatni zespół najbardziej imponuje działaczowi, o czym opowiedział na łamach „Przeglądu Sportowego”.
– W Poznaniu trafili z transferami i fajnie wykorzystują swoją młodzież, ale nie sądzę, by świętowali triumf na koniec sezonu – powiedział bez ogródek, zapytany o to, czy kibice ze stolicy Wielkopolski wreszcie będą mogli świętować jakiś wielki triumf swojej drużyny.
Leśnodorski szybko wskazał inny zespół, który według niego jest mocniejszy i to na niego stawia w wyścigu o mistrzostwo Polski. – Zdecydowanie więcej szans daję Rakowowi. Są zdecydowanie bardziej doświadczeni niż rok temu, a już wtedy sięgnęli po wicemistrzostwo. Wygrali również Puchar Polski. Mają świetne zaplecze finansowe, które mogą wykorzystać zimą – zdradził.
– W ich wynikach nie ma krzty przypadku, bo cały klub jest świetnie budowany od podstaw. Nawet jeśli wpadną niedługo w jakiś kryzys, to według mnie będą regularnie zajmować lokaty na podium. Dla mnie to oni są faworytem do mistrzostwa, choć ten sezon zapowiada się niezwykle ciekawie – stwierdził.
Bogusław Leśnodorski: „Jeszcze nie skreślajmy Legii”
Naturalnie Leśnodorski został zapytany również o Legię, z którą był związany przez kilka lat. – Jeszcze bym nie skreślał. Nie takie rzeczy się w naszej piłce działy – powiedział działacz, choć trzeba pamiętać, że aktualnie oba zespoły dzieli aż 19 punktów. Nawet jeśli warszawianie nadrobią dwa zaległe spotkania, przewaga Kolejorza stopnieje maksymalnie do 13 „oczek”.
– Trzymam kciuki, aby Marek Gołębiewski sobie poradził. Wyzwanie jest ogromne. Trzeba skupić się na ugraniu jak największej ilości punktów do zimy, a potem zobaczymy. To będzie prawdziwy moment prawdy dla piłkarzy. Jeśli przeszkadzał im poprzedni szkoleniowiec, to muszą teraz udowodnić swoją wartość pod rządami nowego – zakończył temat.
Czytaj też:
Legendarny pomocnik Barcelony Xavi o krok od objęcia Blaugrany. „Chciałbym wrócić do domu”