Philippe Coutinho odszedł z Liverpoolu do Barcelony w styczniu 2018 roku w poszukiwaniu trofeów. Zawodnik został sprzedany do Dumy Katalonii za zawrotną sumę 135 milionów euro. W Hiszpanii jednak nie szło mu za kolorowo i z tego powodu Brazylijczyk został wypożyczony do Bayernu Monachium, gdzie u boku Roberta Lewandowskiego sięgnął po upragnioną Ligę Mistrzów. Z nowymi nadziejami i planami na przyszłość wrócił z wypożyczenia i na jego nieszczęście nadal nie mógł w Blaugranie zabłysnąć. Ze świetnego podstawowego gracza The Reds pomocnik stał się delikatnym rozczarowaniem.
Premier League 2021/22. Philippe Coutinho wraca na Wyspy
Barcelona pod wodzą Xaviego Hernandeza nie widziała miejsca dla Philippe Coutinho w składzie. Działaczom udało się wypożyczyć Brazylijczyka do Anglii. Pomocnik już niedługo zacznie walkę o pierwszy skład w Aston Villi, gdzie władzę sprawuje obecnie Steven Gerrard. Wypożyczenie obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Potem niewykluczony jest wykup Brazylijczyka z Barcelony, ponieważ została w umowie zawarta klauzula umożliwiająca taką transakcję. Kontrakt wejdzie w życie tylko wtedy, kiedy pomocnik otrzyma w Anglii pozwolenie na pracę, ale z tym nie powinno być większego problemu.
Nieoficjalnie mówi się, że kluby podzielą się pensją piłkarza. Zaoszczędzenie paru milionów euro pomoże Barcelonie zarejestrować Ferrana Torresa, który nie może na razie grać z powodu Finansowego Fair Play. Blaugrana chce również w najbliższym czasie sprzedać Samuela Umtitiego i dojść do porozumienia w sprawie kontraktu z Ousmanem Dembele.
Czytaj też:
Paulo Sousa mówił o uczciwości, powadze i szacunku. „Polska to projekt, który już się skończył”