Nikt nie spodziewał się, że w tak tragiczny sposób zakończy się wyścig zorganizowany w ramach Trofeo Castelfidardo w Italii. Tuż przed finiszem doszło bowiem do wypadku, który wstrząsnął światem kolarstwa. Na około 400 metrów przed metą przydarzyło się tragiczne w skutkach zderzenie.
Tragiczny wypadek podczas wyścigu kolarskiego Trofeo Castelfidardo
W jego efekcie zginął dyrektor sportowy drużyny Viris Vigevano, który ostatnie chwile wyścigu oglądał z pobocza. Nawet to jednak nie uchroniło go przed zostaniem ofiarą tragicznego wypadku. Wydawało się, że działaczowi nic nie grozi, ale tuż przed metą jeden z zawodników, a konkretnie Nicola Venchiarutti, stracił panowanie nad kierownicą i z dużą prędkością wjechał w Stefano Martoliniego. Dyrektor sportowy upadł, uderzył głową o chodnik i choć otrzymał szybką pomoc medyczną, zmarł w wyniku obrażeń.
„Martolini w wyniku potrącenia uderzył głową o ziemię i według opinii lekarzy, którzy byli na miejscu, jego śmierć nastąpiła niemal natychmiast. Venchiarutti natomiast doznał poważnych obrażeń ciała i został przewieziony karetką lotniczą do szpitala w Ankonie. Ma dwa złamane kręgi grzbietowe” – w ten sposób cały wypadek zrelacjonował portal road.cc.
Trofeo Castelfidardo. Kolarz z urazem kręgosłupa
Dwudziestotrzyletni sportowiec miał zatem dużo więcej szczęścia niż wspomniany działacz. Reprezentujący barwy zespoły Work Service Vitalcare Vega również uderzył głową w murek okalający trasę, aczkolwiek wydaje się, że jego życie nie jest zagrożone. Nicola Venchiarutti doznał za to kontuzji kręgosłupa.
Czytaj też:
Sporo pochwał dla Huberta Hurkacza. Tak oceniły go włoskie media po meczu z Giulio Zeppierim