Reprezentacja Polski pierwszy turniej w ramach tegorocznej Ligi Narodów rozgrywa w Ottawie, gdzie zaplanowano cztery starcia z udziałem Biało-Czerwonych. Na inaugurację zmagań aktualni mistrzowie świata pokonali Argentynę, czyli trzeci zespół ostatnich igrzysk olimpijskich. Debiut w kadrze zaliczył Jan Firlej, który rozegrał bardzo dobre spotkanie, a drużynę po raz pierwszy poprowadził Nikola Grbić.
Liga Narodów 2022. Świderski zadowolony z wyniku
Debiut trenerski Serba ocenił w TVP Sport Sebastian Świderski. – Biorąc pod uwagę, że nie było żadnych spotkań towarzyskich i zagraliśmy praktycznie z marszu, oceniam ten debiut bardzo wysoko – stwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Jak zauważył, do Kanady pojechali zawodnicy, którzy wciąż zbierają doświadczenie na arenach międzynarodowych i nie mają na swoim koncie wielu występów w biało-czerwonych barwach.
Świderski docenił fakt, że Polacy wygrali z medalistą igrzysk. – Do tego doszła publiczność, kamery, niektórzy zawodnicy debiutowali. Wydaje mi się, że to wszystko sprawia, że ten wynik trzeba traktować jako plus – kontynuował.
Nikola Grbić zachował spokój
Podczas spotkania z Argentyńczykami Grbić zachowywał spokój, co według Świderskiego nie jest niczym zaskakującym. – Nikola znany był z tego spokoju już wtedy, kiedy sam grał. To nawet wręcz denerwowało przeciwników – to jego opanowanie, brak nerwów, brak reakcji... Rzucało się to wtedy bardzo mocno w oczy – przekonywał.
Według prezesa PZPS-u Grbić jest takim samym trenerem, jakim był zawodnikiem. – Jasne, w klubie zdarzały mu się sytuacje, gdzie te nerwy było czasami widać, ale Nikola jest takim człowiekiem, jakiego widzieliśmy w tym spotkaniu – tłumaczył Świderski, który był prezesem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w czasie, kiedy klub trenował właśnie Grbić.
Czytaj też:
Medalista ostatnich igrzysk zagra w Polsce. Utytułowany siatkarz zadebiutuje w PlusLidze