Ubiegły sezon był najlepszym w historii ligowych występów Aluron CMC Warty Zawiercie, która zakończyła zmagania w PlusLidze na trzecim miejscu. Jurajscy Rycerze tym samym wywalczyli prawo gry w Lidze Mistrzów i nic dziwnego, że włodarze klubu postanowili wzmocnić zespół. Stery drużyny obejmie Michał Winiarski, który przez trzy ostatnie lata trenował Trefl Gdańsk, a od niedawna jest też selekcjonerem męskiej reprezentacji Niemiec.
PlusLiga. Santiago Danani zagra w Warcie
Wprawdzie szeregi Warty opuścili Facundo Conte i Patryk Niemiec, a Michał Żurek zakończył siatkarską karierę, ale kibice nie powinni martwić się o ich zastępców. Do zespołu dołączył już Bartosz Kwolek, który zagra w Zawierciu po sześciu latach spędzonych w Projekcie Warszawa. Klub w komunikacie z 8 czerwca poinformował z kolei, że od nowego sezonu w żółto-zielonych barwach zagra Santiago Danani.
Grający na pozycji libero 26-latek będzie trzecim w historii, po Maxim Cavannie i Facundo Conte, Argentyńczykiem grającym w Zawierciu. – Jestem szczęśliwy, że mogę dołączyć do tak wielkiego i ambitnego klubu. Granie przed kibicami tworzącymi tak niesamowitą atmosferę będzie wielką przyjemnością. Nie mogę się już doczekać, gdy się spotkamy – zaznaczył.
Osiągnięcia Santiago Dananiego
Danani swoją karierę klubową zaczynał w Club de Amigos, w którym spędził dwa sezony. Następnie grał w Obras San Juan Voley i Rivel Plate, a w 2018 roku przeniósł się do Europy. Najpierw reprezentował barwy włoskiego Kioene Padwa, z którego odszedł po trzech sezonach. Ostatni rok argentyński libero spędził w Berlin Recycling Volleys, a gra w Warcie będzie stanowiła jego debiut na parkietach PlusLigi.
Nowy gracz Jurajskich Rycerzy ma na swoim koncie kilka znaczących sukcesów, w tym mistrzostwo i superpuchar Niemiec. Razem z młodzieżowymi kadrami Argentyny sięgał z kolei po mistrzostwo świata do lat 2023 i wicemistrzostwo świata juniorów. Podczas ubiegłorocznego turnieju olimpijskiego w Tokio sięgnął z kolei po brązowy medal.
Czytaj też:
Mariusz Wlazły zdradził, gdzie chce zakończyć karierę. „Swoje w życiu wygrałem”