Kamil Semeniuk skomentował swój hitowy transfer do Włoch. Jedna rzecz paradoksalnie mocno go cieszy

Kamil Semeniuk skomentował swój hitowy transfer do Włoch. Jedna rzecz paradoksalnie mocno go cieszy

Kamil Semeniuk z trofeum za wygranie siatkarskiej Ligi Mistrzów
Kamil Semeniuk z trofeum za wygranie siatkarskiej Ligi Mistrzów Źródło: Newspix.pl / Łukasz Laskowski / PressFocus
Kamil Semeniuk udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat swojego transferu z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do Sir Safety Perugii. Przyjmujący wyznał, czego spodziewa się po przenosinach do Włoch.

Kamil Semeniuk to absolutna gwiazda PlusLigi. W minionym sezonie był jedną z najważniejszych postaci swojej drużyny oraz całych rozgrywek. W efekcie „Przegląd Sportowy” drugi rok z rzędu wybrał go MVP sezonu, umieszczając go również w swojej drużynie marzeń. Trzeciego kolejnego wyróżnienia siatkarz jednak nie zdobędzie, ponieważ niebawem ma przeprowadzić się na Półwysep Apeniński, by tam kontynuować karierę.

Kamil Semeniuk o transferze z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do Sir Safety Perugii

ZAKSA Kiędzierzyn-Koźle, z którą w sezonie 2021/22 Semeniuk wygrał PlusLigę, Puchar Polski oraz Ligę Mistrzów, potwierdziła już transfer swojej gwiazdy. Z kolei w „Przeglądzie Sportowym” skomentował go sam zainteresowany.

– Jestem świadomy tego, jak bardzo wymagający kierunek obrałem – stwierdził przyjmujący. Paradoksalnie cieszy się jednak z faktu, że spocznie na nim duża odpowiedzialność oraz duże oczekiwania w samej grze. – Na pewno przyjdą momenty, gdy będę się zastanawiał, czy otoczenie nie jest mną zawiedzione, ale zrobię wszystko, by każdy był ze mnie zadowolony – dodał Semeniuk.

Reprezentant Polski przebędzie więc podobną drogę co Wilfredo Leon, który już przed laty dołączył do tej drużyny i oczekiwania wobec niego również były spore. Semeniuk został zapytany również o porównanie ich sytuacji, którą z kolei odniósł do tej, gdy gwiazdor zostawał członkiem polskiej kadry. – Wszyscy uważali, że z nim w składzie każdy medal i puchar powinno się zdobywać z urzędu, ale taki jest sport, że nie zawsze wygrywa się wszystko – powiedział przyjujący.

Czytaj też:
Reprezentant Polski szczerze o Nikoli Grbiciu. Porównał go z Vitalem Heynenem

Źródło: Przegląd Sportowy