Pod koniec lutego za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie rozpętało się prawdziwe piekło. Rosyjscy żołnierze wykonujący rozkazy Władimira Putina rozpoczęli wojnę z sąsiednim krajem. Inwazja trwa już od blisko czterech miesięcy, a jej końca nadal nie widać. Rosjanie boją się reagować i otwarcie sprzeciwić się tej bezsensownej agresji. Jednym z powodów jest to, że za wszystkie słowa potępiające działania państwa można trafić do więzienia. I to na 15 lat.
Piłkarz skrytykował działania Rosji. Może zostać zabity
Do tej grupy należy znaczna część sportowców. Osoby, które mają wpływ na rosyjskie społeczeństwo, także się boją lub też — co gorsza — popierają działania Władimira Putina. Z całą pewnością wyjątkiem jest Igor Denisow. Były kapitan piłkarskiej reprezentacji Rosji postanowił przeciwstawić się aparatowi władzy. Jednocześnie ma świadomość, że może trafić do więzienia, a nawet zostać zabitym za słowa, które wypowiedział w wywiadzie dla Sportblogger Nobel Arustamjan.
– Moja własna siostra ma odmienne zdanie. Moja rodzona siostra! Nie jestem w stanie jej przekonać. Jeśli nawet w rodzinie nie możemy dojść do wspólnego stanowiska, ustalić granicy między dobrem a złem, to jak mamy wpłynąć na innych – dodał piłkarz. Jego zdaniem winą za obecną sytuację nie można obarczyć jedynie prezydenta Rosji, ale również rosyjskie społeczeństwo, które według niego tylko biernie się przygląda.
– Jestem przeciwny umieraniu ludzi. Społeczeństwo rosyjskie jest po części winne tej wojnie, ponieważ nie przedstawiamy rządowi naszego punktu widzenia. Tylko kiedy 140, może 150 milionów Rosjan zda sobie sprawę, że to złe, to wtedy coś się zmieni – stwierdził.
Igor Denisow poparł decyzję organizacji. Nagrał apel do Władimira Putina
Igor Denisow został też zapytany o decyzję UEFA oraz FIFA dotyczącą wykluczenia rosyjskiej reprezentacji i zespołów z wszelkich międzynardowych rozgrywek. Czterokrotny mistrz Rosji uznał, że jest ona słuszna. – Jeśli wszyscy zawodnicy i trenerzy wystąpiliby przeciwko wojnie, a nam zakazaliby grać, wtedy byłbym przeciw. Teraz kiedy wszyscy milczą, popieram wykluczenie – podkreślił.
Zawodnik od samego początku wojny wyraża swój sprzeciw wobec tego, co dzieje się na Ukrainie. Nagrał nawet specjalny apel do Władimira Putina, lecz ten nie został nigdzie opublikowany. Wszyscy, do których się zwracał, po prostu odmówili.
Czytaj też:
Zwolnienie Jana Urbana jak kopniak. Bez stylu i klasy, byle jak, pośpiesznie