Poprzedni sezon w wykonaniu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle był po prostu idealny. Zespół prowadzony przez Gheorghe Cretu zdobył potrójną koronę, zgarniając mistrzostwo Polski oraz triumfując w krajowym pucharze i Lidze Mistrzów. Swoją drogą Rumun nie będzie już prowadzić kędzierzynian, a według mediów zastąpi go Tuomas Sammelvuo. Wybór ten jednak wzbudza spore kontrowersje.
Włodarze najlepszej drużyny w Europie długi wstrzymywali się z transferami. Od początku przerwy między sezonami tylko informowali o przedłużeniach kontraktów z obecnymi graczami. Wreszcie jednak ogłosili pierwsze tego lata wzmocnienie. Nowym zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle został Ukrainiec Dmytro Paszycki.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ogłasza pierwszy transfer. Dmytro Paszycki dołącza do zespołu
Środkowy miał już wcześniej okazję grać w PlusLidze. W sezonie 2014/2015 trafił ekipy z Lubina, a następnie — rok po roku — występował w Asseco Resovii Rzeszów oraz Treflu Gdańsk. Z Trójmiasta wyjechał do Rosji, gdzie grał w czołowych klubach tamtejszej ligi, jak chociażby Zenit Sankt Petersburg. Gdy w jego kraju wybuchła wojna zdecydował się rozwiązać umowę z rosyjskim zespołem. Tym samym w marcu tego roku ponownie zasilił szeregi zespołu z Gdańska.
Ukrainiec ostatecznie nie zdecydował się na kontynuowanie swojej przygody z Treflem. Postanowił natomiast skorzystać z oferty zaproponowanej mu przez przedstawicieli mistrzów Polski. We wtorek za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz oficjalnej strony klubowej kędzierzynianie ogłosili podpisanie umowy z 34-latkiem. Ten z kolei nie krył swojego zadowolenia z takiego obrotu spraw. Przyznał, że to dla niego ogromny zaszczyt.
– Po otrzymaniu propozycji nie zastanawiałem się długo nad podjęciem decyzji. Bardzo się cieszę, że mogę swoją sportową karierę kontynuować właśnie w Polsce. Możliwość gry w takim klubie to ogromna motywacja, nie każdego dnia masz szansę zagrać w barwach dwukrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów, nie wspominając o tytułach mistrza kraju czy zdobytych Pucharach Polski – dodał, cytowany przez stronę ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Dmytro Paszycki nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją do nowej drużyny. Jak sam środkowy zauważył, z większością siatkarzy mistrzów Polski miał już okazje w przeszłości grać czy też rywalizować. – Znam prawie wszystkich zawodników i bardzo się cieszę na początek wspólnego sezonu. Szczególnie cieszę się, że ponownie spotkam się z moimi kolegami, z którymi grałem w poprzednich sezonach. Życzę wszystkim szczęśliwego i przede wszystkim zdrowego sezonu. Do zobaczenia w Kędzierzynie! – zakończył.
twitterCzytaj też:
Liga Narodów siatkarzy. Kiedy i o której godzinie grają Polacy? Terminarz turnieju