W poprzednim sezonie PlusLigi chyba największy zaskoczeniem była postawa drużyny Aluron CMC Warty Zawiercie. Jurajscy Rycerze prezentowali się nadzwyczaj dobrze, o czym świadczy fakt, że rozegrali najlepszą w historii klubu kampanię ligową. Na koniec rozgrywek stanęli na podium, zajmując trzecie miejsce i kwalifikując się do Ligi Mistrzów.
Kryspin Baran wyznaczył cel. Liczy się tylko zajęcie miejsca w czołówce PlusLigi
Podczas letniego okna transferowego zawiercianie tylko się wzmocnili. Do zespołu trafili tacy gracze jak Bartosz Kwolek, Patryk Łaba czy też Argentyńczyk Santiago Danani, który przed rokiem wraz ze swoją reprezentacją zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich. Co więcej, nowym szkoleniowcem tej ekipy został Michał Winiarski. Mimo to cel wyznaczony przez działaczy Aluron CMC Warty Zawiercie nie wydaje się wygórowany.
Prezes klubu Kryspin Baran zdradził, że sukcesem będzie znalezienie się na koniec sezonu w pierwszej szóstce PlusLigi. Podkreślił, że brązowy krążek, który udało się im wywalczyć, w żadnym stopniu nie zakrzywi rzeczywistości. Celem jest harmonijny rozwój. – Strategicznie chcemy utrzymać się w pierwszej szóstce. Na 16 zespołów w tak mocnej lidze to bardzo wysoko. Natomiast skoro zdobyliśmy brązowy medal, oczywiście chciałoby się go utrzymać, a może i mieć wyższe ambicje. Ale nie odskakujemy, nie przewraca nam się w głowach – powiedział w rozmowie z portalem Interia.pl.
Prezes Aluron CMC Warty Zawiercie mocno o zmianach w PlusLidze
Przed tym sezonem w PlusLidze doszło do poważnych zmian. Władze ligi postanowiły powiększyć najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce o dwa kolejne zespołu. Przypomnijmy, dotychczas występowało w niej 14 drużyn, teraz będzie ich 16. Jednym z tych klubów będzie ukraiński Barkom Każany Lwów. Kryspin Baran dał jasno do zrozumienia, co myśli o tym pomyśle. Prezes ekipy z Zawiercia jest bowiem przeciwny tej idei. Dodał także, że jest zwolennikiem ligi złożonej z 12, maksymalnie 14 zespołów.
– Owoce tego zobaczymy chyba niedługo: napięty terminarz, granie wręcz każdego dnia tygodnia, spadająca oglądalność. Doświadczymy tego w tym sezonie. Słyszę głosy klubów, które głosowały za poszerzeniem, że błądziły i zmyliła je argumentacja marketingowo-patriotyczna. Domyślam się, że rok, dwa i wrócimy do węższej ligi – stwierdził.
Czytaj też:
Olivia Różański wprost o polskiej publiczności. Tak powiedziała o dopingu kibiców