Poważne problemy norweskich skoczków. Granerud wszystko ukrył

Poważne problemy norweskich skoczków. Granerud wszystko ukrył

Halvor Egner Granerud
Halvor Egner Granerud Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Zwycięstwo Halvora Egnera Graneruda w Turnieju Czterech Skoczni całkowicie przyćmiło problemy, z którymi zmaga się norweska kadra skoczków narciarskich. Skandynawskie media poinformowały o kłopotach finansowych, które wynikają z braku odpowiednich środków pozyskanych od sponsorów.

Halvor Egner Granerud nie miał sobie równych w 71. Turnieju Czterech Skoczni. Norweg zwyciężył trzy konkursy: w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen oraz Bischofshofen i tylko w Innsbrucku lepszy od niego okazał się lider Pucharu Świata . Znakomita dyspozycja 26-latka okazała się kluczowa nie tylko do zwycięstwa, ale też zakrycia problemów, z jakimi zmaga się norweska kadra skoczków narciarskich. W finansach pojawiła się gigantyczna wyrwa.

Problemy finansowe norweskich skoczków

Jak podaje norweski portal vg.no w kasie Norweskiej Federacji Narciarskiej znajduje się bardzo duża dziura finansowa, która wynika z niewystarczającej ilości pieniędzy pozyskanych od sponsorów. Dziennikarze informują, że chodzi o kwotę 10 mln koron norweskich, co w przeliczeniu na złotówki wynosi ok. 4,4 mln. Pieniądze obejmują jedynie wpływy sponsorskie z bieżącej zimy.

Kłopoty wywiązały się z tego, że Norwegowie nie zdołali sprzedać najbardziej atrakcyjnej i widocznej powierzchni reklamowej w trakcie sezonu skoków narciarskich, czyli tej na kaskach skoczków. Wiele wskazuje na to, że dziurę w budżecie będzie można załatać dzięki bardzo dobrej dyspozycji Halvora Egnera Graneruda, który zwyciężył Turniej Czterech Skoczni.

Norweska Federacja Narciarska tłumaczy się z problemów finansowych

Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, kiedy media donoszą o kłopotach finansowych norweskiej federacji. Wcześniej takie doniesienia pojawiły się w kwietniu, a sekretarz generalny NFN, Ingvild Bretten Berg przyznał, iż norweskie skoki narciarskie znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Teraz władze federacji szukają rozwiązania.

– Strategicznym wyborem, jakiego musimy dokonać, jest to, jak długo będziemy szukać chętnego, który zechce być jedynym, wielkim sponsorem. Kilkukrotnie mieliśmy okazję, by sprzedać powierzchnię reklamową na kasku. Chodzi tylko o cenę – cytuje słowa Stine Aaseth Koresen, przewodniczącej komitetu ds. skoków narciarskich w norweskiej federacji, portal vg.no.

Czytaj też:
Dawid Kubacki nieźle zarobił w Turnieju Czterech Skoczni. Fortuna jednak przeszła mu koło nosa
Czytaj też:
On jest faworytem konkursów Pucharu Świata w Zakopanem. Legenda bardzo w niego wierzy