Mamy drugi medal na mistrzostwach świata! Natalia Kaczmarek to zrobiła!

Mamy drugi medal na mistrzostwach świata! Natalia Kaczmarek to zrobiła!

Natalia Kaczmarek
Natalia Kaczmarek Źródło:PAP / Adam Warżawa
Natalia Kaczmarek pobiegła rewelacyjnie w finale biegu na 400 metrów kobiet. Polska biegaczka wywalczyła drugi medal dla Biało-Czerwonych na tych mistrzostwach świata w lekkoatletyce.

Wieczorem 23 sierpnia w biegu na 400 metrów kobiet miał miejsce wielki finał, czyli wydarzenie, na które czekali kibice z całego świata, a z Polski szczególnie. W konkurencji tej udział brała bowiem Natalia Kaczmarek, nasza druga największa nadzieja na medal. Konkurencję miała jednak ogromną, wszak w gronie startujących zawodniczek była między innymi Lieke Klaver czy Marileidy Paulino.

Natalia Kaczmarek z medalem mistrzostw świata w lekkoatletyce

Reprezentantka naszego kraju startowała na szóstym torze, a finiszowała na drugim miejscu z czasem 49,57. Zdobyła dzięki temu srebrny medal. Złoto było dla niej nieosiągalne, ponieważ Paulina pobiegła genialnie i uzyskała rezultat 48,76 sekundy.

Trzeba przyznać, że Polka zadbała o emocje w tej rywalizacji, ponieważ pokazała moc dopiero na finiszu. Na ostatni zakręcie trofeum dla niej wcale nie było oczywiste. Kaczmarek jeszcze na tym etapie biegła mniej więcej na piątym lub szóstym miejscu, jeszcze za Klaver czy Adeleke. Dopiero w newralgicznym, kluczowym momencie wyścigu pokazała moc i awansowała o kilka pozycji, uzyskując srebrny krążek.

Natalia Kaczmarek nie od razu uwierzyła w medal

– Muszę powiedzieć, że gdy analizowałam tory z trenerem, to uznaliśmy, że dobrze trafiłam – powiedziała Kaczmarek. – Cały czas przed biegiem powtarzałam sobie, by nie dać się podpalić, bo mam mocną końcówkę, a dziewczyny są sprinterkami. Ja przed biegami się mało stresuję. Wczoraj czułam większą presję niż dzisiaj. Z tyłu głowy miałam Eugene i chciałem pokazać, że zasługuję finał. Dzisiaj biegłam bardziej dla przyjemności. Wiedziałam, że mogło być tylko lepiej – podsumowała.

– Nie zawsze jest ze mną lekko, mam swoje humory, ale dziękuję mojemu trenerowi. On zawsze we mnie wierzył, w medal, więc bardzo mu dziękuję. Podobnie mojemu fizjoterapeucie. Mam przy sobie świetną ekipę. Zmęczenie jest jednak ogromne, więc jeszcze do mnie nie dociera zdobycie medalu. Muszę usiąść i zrozumieć to, co się stało – powiedziała z uśmiechem na ustach.

Czytaj też:
Dramat Anity Włodarczyk. Sensacja w rywalizacji młociarek na MŚ!
Czytaj też:
Kosztowny błąd Pii Skrzyszowskiej. W ten sposób straciła szanse na finał mistrzostw świata

Opracował:
Źródło: WPROST.pl