– Zapnijcie pasy! Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej. Miliony dla pisowskich szefów TVP. Już wiadomo, dlaczego się tam zabarykadowali. Nikogo już nie może dziwić decyzja ministra Bartłomieja Sienkiewicza – napisał w mediach społecznościowych poseł Koalicji Obywatelskiej, Dawid Joński, podając dokładne kwoty zarobków prezesury Telewizji Polskiej. Do sprawy odniósł się Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek zabrał głos ws. zarobków szefów TVP
Zgodnie z doniesieniami wspomnianego posła, Michał Adamczyk mógł liczyć na zarobki w Telewizji Polskiej rzędu 1,5 mln złotych. Samuel Pereira zgarniał 400 tys., zł, a Jarosław Olechowski niespełna 1,5 mln zł. W związku z bieżącą sytuacją, która ma miejsce za murami TVP, informacje opublikowane przez Jońskiego wywołały niemałe zamieszanie i lawinę komentarzy. Pojawiło się mnóstwo krytyki i oburzenia, że pracownicy mediów publicznych zarabiali tak duże pieniądze.
Zbigniew Boniek, który przyzwyczaił obserwujących do komentarzy na tematy polityczne, nie zamierzał milczeć również w tej sprawie. Wiceprezydent UEFA ma na ten temat krótkie, ale bardzo wymowne zdanie. Uderzył przy tym w Samuela Pereirę. „Patrząc na to z boku – tu nie o wolność słowa tylko o wolność portfela chodzi. Widząc, ile Pereira zarobił w ciągu ostatnich 5/6 miesięcy, można śmiało stwierdzić, że jest najdroższym kelnerem w Polsce. Ps. Zdjęcia nie chce mi się szukać” – napisał na X były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Wspominając o Pereirze Boniek odniósł się do kolacji wigilijnej, którą posłowie Prawa i Sprawiedliwości odbyli w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej znajdującej się przy placu Powstańców Warszawy. Nagrania stamtąd pokazały, jak Samuel Pereira podawał dania do stołu.
Czytaj też:
„Rysiu na warcie, to są jaja”. Boniek zakpił ze zdjęcia CzarneckiegoCzytaj też:
Jakub Kwiatkowski gorzko o PZPN. Porównał Cezarego Kuleszę do Zbigniewa Bońka