Na czwartek jesteśmy umówieni na rozmowę z trenerem Czesławem Michniewiczem i z wszelkimi decyzjami czekamy na jego przyjazd. Na znalezienie jego ewentualnego następcy mamy jednak dużo czasu - powiedział prezes Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza.
Michniewicz, który piłkarzy "Jagi" prowadzi od 22 lipca, w środę na antenie telewizji "Orange Sport" powiedział, że w czwartek spotka się z radą nadzorczą klubu i złoży rezygnację. W ten sposób odpowiedział na medialne spekulacje, według których właśnie tego dnia miał zostać zwolniony.
- Właśnie na czwartek jesteśmy umówieni z trenerem Michniewiczem i czekamy na jego przyjazd. Podkreślam jednak, że dopóki z nim nie porozmawiamy, nie podejmiemy żadnych decyzji. Jeśli w mediach mówi, że złoży rezygnację to nie będzie trenerem Jagiellonii. Na znalezienie jego ewentualnego następcy mamy dużo czasu, ponieważ zespół wznowi treningi po przerwie zimowej siódmego stycznia - powiedział Kulesza.
Rozgrywki ligowe w tym roku Jagiellonia zakończyła wyjazdowym zwycięstwem nad Lechią Gdańsk 1:0. Z dorobkiem 22 punktów zespół z Białegostoku zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.pap, ps