Tour de Ski: Kowalczyk wygrała ósmy etap. Jest liderką

Tour de Ski: Kowalczyk wygrała ósmy etap. Jest liderką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Justyna Kowalczyk, fot. Wikipedia 
Justyna Kowalczyk wygrała w Val di Fiemme bieg na 10 km ze startu wspólnego techniką klasyczną, który stanowił ósmy etap Tour de Ski. Polka przy okazji objęła prowadzenie w całym cyklu. Druga w sobotę była Norweżka Marit Bjoergen - 7,5 s straty. Trzecia linię mety minęła Szwedka Charlotte Kalla - strata 31,0.
Przed sobotnimi zmaganiami Kowalczyk traciła do Bjoergen w  klasyfikacji generalnej siedem sekund. Norweżki zapowiadały, że będą ze  sobą współpracowały, by uniemożliwić Polce zdobywanie bonifikat czasowych na dwóch lotnych premiach.

Jak się okazało, zawodniczki z kraju fiordów nie były w stanie wprowadzić w życie tego planu. Nie od dziś wiadomo, że 10 km techniką klasyczną to jedna z ulubionych konkurencji Kowalczyk, która narzuciła mocne tempo i na każdej z premii była pierwsza. Tuż za nią jak cień podążała Bjoergen, ale także do czasu.

Na ostatnim kilometrze podopieczna Aleksandra Wierietielnego zaczęła biec jeszcze szybciej i samotnie minęła linię mety, wygrywając czwarty etap obecnego Tour de Ski. Tyle samo etapowych zwycięstw ma Bjoergen. Pozostałe zawodniczki dla tej dwójki są tylko tłem. Trzecia w  klasyfikacji TdS Norweżka Therese Johaug traci do liderki prawie pięć minut.

Niedzielny, decydujący etap to bieg na dochodzenie na 9 km techniką dowolną, którego kulminacyjnym fragmentem jest wspinaczka na  stok Alpe Cermis. Kowalczyk ruszy na trasę 11,5 s przed Bjoergen. Jeśli Polka zwycięży, zostanie pierwszą narciarką, która triumfowała w tych morderczych zawodach trzykrotnie.

W Pucharze Świata zawodniczka z Kasiny Wielkiej jest druga. Zdobywczyni Kryształowej Kuli w  trzech ostatnich sezonach traci do Bjoergen 185 punktów. W Tour de Ski pozostało ich jeszcze 450; 50 za najlepszy rezultat na ostatnim etapie i premia 400 pkt za końcowy triumf.

pap, ps