Coelho zauważył, że dzięki opalenickiemu ośrodkowi drużyna Paula Bento będzie trenować tylko w jednym miejscu, a nie - jak cztery lata temu - na dwóch oddalonych od siebie o ok. 10 km boiskach w Colombier i Neuchatel. - Wybór ośrodka "Remes" w Opalenicy był trafny. Obiekt posiada wysoką jakość i kilka boisk usytuowanych w pobliżu hotelu - stwierdził przedstawiciel FPF w wywiadzie dla lizbońskiego dziennika "Record".
Według szacunków zaprezentowanych w grudniu przez hiszpański dziennik "As", Portugalia zapłaci najwyższą z wszystkich uczestników Euro 2012 kwotę za wynajem bazy hotelowo-treningowej. Gazeta poinformowała, że FPF wyda ponad 33 tys. euro dziennie, czyli sześć razy więcej niż Hiszpanie, aktualni mistrzowie Europy, za pobyt w Gniewinie. Decyzja o wyborze Opalenicy była w ostatnich dniach krytykowana przez portugalskich ekonomistów oraz media. Władzom federacji piłkarskiej zarzucano "brak wyobraźni" oraz "niegospodarność".
Zdaniem Humberto Coelho, rządzące do grudnia władze federacji kierowanej przez Gilberto Madaila, które wybrały "Remes", kierowały się dążeniem do zapewnienia portugalskim piłkarzom możliwie najlepszych warunków do przygotowań do Euro. - Nowe kierownictwo związku w pełni popiera tę decyzję - dodał portugalski działacz.
Na obiekcie "Remes" zamieszka licząca ponad 60 osób ekipa Portugalii. Będzie mieć ona do swojej dyspozycji m.in. 6 boisk treningowych, centrum odnowy biologicznej, a także siłownię.
pap, ps