Mucha znajdzie pieniądze dla młodych sportowców?

Mucha znajdzie pieniądze dla młodych sportowców?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mam pomysły na zwiększenie wpływów przeznaczanych na sport młodzieżowy - zapewniła Joanna Mucha (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Prace nad zmianami w systemie, które zaowocują zwiększeniem środków przeznaczonych na kulturę fizyczną dzieci i młodzieży zapowiedziała minister sportu i turystyki Joanna Mucha podczas podsumowania dokonań młodych zawodników w minionym roku.
Obecnie pieniądze przeznaczane na rozwój kultury fizycznej dzieci i młodzieży pochodzą z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i uzależnione są od wpływów z Totalizatora Sportowego. Za działanie niezbędne do zwiększenia wielkości tych środków sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński uznał konieczność dokonania zmian w obowiązującym systemie. - Nie możemy polegać tylko i wyłącznie na wynikach finansowych Totalizatora. Myślę, że powinniśmy mieć możliwość wsparcia sportu dzieci i młodzieży z budżetu państwa, co nie jest obecnie praktykowane. W  przeciwnym razie można zrezygnować całkowicie i pozostawić ten problem na barkach rodziców, ale nasze społeczeństwo nie jest na tyle bogate, żeby wziąć to na siebie - podkreślił.

Wprowadzenie zmian zapowiedziała obecna na uroczystości w  Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II w Warszawie minister Mucha. - Mam pomysły na zwiększenie wpływów przeznaczanych na sport młodzieżowy. Chodzi o poważne zmiany w funkcjonowaniu Totalizatora, których nie da się przeprowadzić w ciągu kilku tygodni czy miesięcy. Mam nadzieję, że zostaną wcielone w życie do końca roku. Ich skutki powinny być odczuwalne w perspektywie dwóch lat - poinformowała.

Zmniejszające się w ostatnich latach wsparcie finansowe podkreślali przedstawiciele klubów oraz prezes Polskiej Federacji Sportu Młodzieżowego Bogusław Wontor. - Musimy pamiętać, że to tu jest początek wielkiego sportu. Na  młodzieżowych zawodach pierwsze sukcesy odnosili nasi utytułowani zawodnicy i stąd wywodzić się będą przyszli mistrzowie - zwrócił uwagę poseł SLD. - Dochodzimy już do takiego minimum, które nie wystarcza związkom sportowym na finansowanie grup młodzieżowych. W poszczególnych dyscyplinach kadry mają za małe środki, aby prowadzić działalność przez cały rok. Często decydują się na przygotowania pod imprezę główną, a  później - mimo że jest jeszcze kilka miesięcy - nie ma pieniędzy na  dalsze szkolenie. Sport jest natomiast taką dziedziną, w której niezbędna jest systematyczność i tylko ona daje efekty - wtórował mu Krzesiński, były florecista.

Śląsk Wrocław, Zawisza Bydgoszcz i AZS AWF Katowice - to najlepsze kluby, a mazowieckie, wielkopolskie i śląskie wygrały rywalizację województw w systemie współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży w  2011 r. Ta kolejność nie zmienia się od czterech lat. Wsparcie władz miasta podkreślił dyrektor zarządu WKS Śląsk Wrocław Janusz Pilch. Klub z województwa dolnośląskiego po raz siedemnasty zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej.

 

PAP, arb