Pierwszego gola w finale najstarszych rozgrywek piłkarskich w świecie, strzelił w 15. minucie gry Morton Betts.
Panującą wówczas królowa Wiktoria nie musiała fatygować się na stadion Kennington Oval w Londynie, by wręczyć puchar zwycięzcom, bo nie było jeszcze takiego zwyczaju. Poza tym oficerowie Jej Królewskiej Mości przegrali. Miesiąc później triumfatorów nagrodził prezes istniejącej od 1863 r. angielskiej federacji (The Football Association - FA) E.C. Morley.
Do udziału w rozgrywkach o puchar (zwanych wtedy Challenge Cup) w sezonie 1871/72 zgłosiło się 15 spośród 50 klubów zrzeszonych wówczas w FA. Wanderers osiągnęli finał wygrywając tylko jeden mecz w czterech rundach rozgrywek. W półfinale zremisowali ze szkockim klubem Queen's Park, ale ponieważ przeciwników nie stać było na opłacenie kosztów podróży do Londynu na rewanż, to zajęli ich miejsce.
Mimo że zespoły piłkarskie tamtych lat hołdowały ofensywnemu stylowi gry, wystawiając w formacji ataku po siedmiu-ośmiu zawodników, finał zakończył się nikłym zwycięstwem Wanderers 1:0. Mecz na londyńskim Kennington Oval oglądało 2000 kibiców, a sędziował Alfred Stair. Kapitan Wanderers C.W.Alcock wygrał losowanie i wybrał stronę boiska, co z kolei dawało "inżynierom" prawo rozpoczęcia gry. Uważani za faworytów wojskowi mieli jednak słońce w twarz i przeciwny wiatr. Już na początku meczu ich gracz Edmund Creswell doznał pęknięcia obojczyka, ale nie zszedł z placu gry, statystując niemal cały mecz na skrzydle. Ówczesne przepisy nie zezwalały na wymianę piłkarzy na rezerwowych.
Taktyka Wanderers opierała się na licznych dryblingach, podczas gdy Royal Engineers preferowali styl zwany wtedy i dziś grą kombinacyjną, z dużą ilością podań. Według obowiązujących wtedy przepisów po każdej bramce następowała zmiana stron boiska. Jednak Royal Engineers nie potrafili wykorzystać szansy, gdy mieli wiatr w plecy, a słońce już im nie przeszkadzało. Wanderers nadal dominowali. Jedna z gazet oceniła grę jako "perfekcyjną". Pismo "The Field" nazwało finał pucharu "najszybszym i najbardziej zaciętym meczem, jaki w ogóle widziano na The Oval". Napisano też, że Wanderers pokazali "świetną grę indywidualną i drużynową, najlepszą, jaką kiedykolwiek widziano w meczach pod auspicjami The Football Association".
Mecz trwał dwa razy po 90 minut. Przepisy przewidywały 30-minutową dogrywkę, gdyby był remis, ale to pozostawiano do uznania kapitanów. Mecz byłby powtórzony, gdyby po dogrywce nadal utrzymał się rezultat nierozstrzygnięty. Niemal miesiąc po meczu, 11 kwietnia 1872 r., prezes FA wręczył puchar zwycięzcom podczas dorocznego, uroczystego obiadu w restauracji Pall Mall, na Charing Cross. Każdy z graczy Wanderers otrzymał też odznakę upamiętniającą triumf. Klub z kolei sprezentował swym piłkarzom grawerowany złoty medal.
W 2010 r. jedyny taki ocalały medal wystawiono na aukcji w Londynie. Oczekiwano, że pamiątka z pierwszego finału Pucharu Anglii osiągnie cenę ok. 50 tysięcy funtów. Ostatecznie kupił go Związek Piłkarzy Zawodowych (PFA) za 70 500.pap, ps