"The Citizens" zmniejszyli stratę do prowadzącego w ligowych rozgrywkach Manchesteru United do jednego punktu. Zwycięstwo podopiecznym Roberto Manciniego nie przyszło jednak łatwo, ponieważ w 60. minucie to goście wyszli na prowadzenie za sprawą Gary'ego Cahilla.
W 77. minucie prowadzący spotkanie Mike Dean w kontrowersyjnych okolicznościach podyktował rzut karny dla gospodarzy, po tym jak piłka przypadkowo trafiła w rękę Michaela Essiena. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Sergio Aguero doprowadzając do wyrównania.
Gola na wagę zwycięstwa zdobył cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Samir Nasri. Francuz przeprowadził efektowną akcję z Carlosem Tevezem, który pojawił się na boisku w 66. minucie. Dla Argentyńczyka był to pierwszy występ w barwach Manchesteru City od pół roku. Napastnik został bowiem odsunięty od drużyny, po tym jak we wrześniu odmówił wejścia na boisko w spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium. Pięć dni temu wrócił do treningów z pierwszym zespołem, choć wcześniej przebywał w Argentynie przez trzy miesiące bez zgody klubu. W pierwszym występie po tak długiej przerwie zaliczył efektowną asystę.
W innym środowym spotkaniu Liverpool przegrał na wyjeździe z Queens Park Rangers 2:3, choć wygrywał 2:0. Z kolei Tottenham Hotspur zremisował u siebie ze Stoke City 1:1.
W tabeli Premier League prowadzi Manchester United z dorobkiem 70 punktów.
zew, PAP