Trumnę z ciałem zmarłego, na stadion Armando Picchiego, wwieziono przy oklaskach zebranych. Pobłogosławił ją biskup Livorno Simone Giusti, a jeden z wieńców przysłał prezydent kraju Giorgio Napolitano. Kibice na jednym z transparentów napisali natomiast: "Ciao Moro - walczyłeś dla nas", a burmistrz miasta Alessandro Cosimi zapowiedział, że jeden z sektorów na obiekcie będzie nosił imię Morosiniego. Pogrzeb piłkarza odbędzie się 19 kwietnia w jego rodzinnym Bergamo.
25-letni Morosini zasłabł na boisku podczas meczu drugiej ligi między Pescarą a Livorno. Natychmiast podjęto akcję reanimacyjną, jednak lekarzom nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Zmarł w karetce wiozącej go do szpitala. Przeprowadzona w poniedziałek sekcja zwłok nie wykazała jednoznacznej przyczyny śmierci.
Z powodu tego tragicznego wydarzenia mecz przerwano, a także odwołano wszystkie pozostałe zaplanowane na ostatni weekend spotkania Serie A i B. 16 kwietnia federacja piłkarska zadecydowała, że odbędą się one w dniach 24-25 kwietnia, a do 22 kwietnia wszystkie mecze we Włoszech poprzedzi minuta ciszy.
Morosini, urodzony 5 lipca 1986 roku w Bergamo, to były reprezentant Włoch juniorów. Zadebiutował w zespole U-17 we wrześniu 2001 roku, mając 15 lat. W 2009 roku został powołany do kadry do lat 21 na mistrzostwa Europy w Szwecji, w których Italia przegrała w półfinale z Niemcami. W Livorno grał na zasadzie wypożyczenia z pierwszoligowego Udinese. Wcześniej występował także w Vicenzy, Regginie i Padovie.is, PAP