Piłka ręczna: Polki przegrały z Niemkami

Piłka ręczna: Polki przegrały z Niemkami

Dodano:   /  Zmieniono: 
W rozegranym w Gdyni towarzyskim meczu polskie piłkarki ręczne przegrały z Niemkami 22:27 (8:10). To był ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed spotkaniami w eliminacjach ME - w środę zmierzą się w Kwidzynie z Rosją, a w niedzielę w Podgoricy z Czarnogórą.

Najwięcej bramek dla Niemek rzuciły Anja Althaus 5 oraz Nadja Nadgorna, Angie Geschke i Marlene Zapf po 4.

W czterech eliminacyjnych meczach do finałów ME Polki odniosły dwa zwycięstwa nad najsłabszą w grupie trzeciej Wielką Brytanią 33:20 i  29:20, ale wcześnie uległy na wyjeździe Rosji 21:32 oraz u siebie Czarnogórze 27:31.

Spotkanie w Gdyni była wartościowym, aczkolwiek niezbyt dobrze rokującym na przyszłość sprawdzianem dla polskiej reprezentacji, która od poniedziałku trenowała na zgrupowaniu we Władysławowie. Na tle prowadzących w grupie pierwszej Niemek trener Kim Rasmussen dokładnie miał okazję zaobserwować mankamenty swoich zawodniczek. A tych nie  brakuje.

Na początku spotkania obie drużyny grały bardzo niedokładnie i  nieskutecznie - na początku Kinga Polenz nie wykorzystała rzutu karnego, a w sytuacji sam na sam z Clarą Woltering trafiła w słupek. Za chwilę w  podobnej sytuacji bramkarka gości okazała się lepsza od Patrycji Kulwińskiej. Z kolei w drużynie Niemiec z siedmiu metrów spudłowała Anna Loerper, a  poza tym kilkoma świetnymi interwencjami popisała się Izabela Czarna, która w dniu meczu świętowała 27. urodziny. W 20 minucie było zaledwie 6:6.

Na przerwę gospodynie zeszły przy stanie 10:8 dla rywalek, ale  początek drugiej połowy był obiecujący. W 37. minucie po rzucie Kingi Byzdrej biało-czerwone przegrywały tylko 11:12, ale w tym momencie Polki całkowicie oddały inicjatywę przeciwniczkom.

Drużyna gości zanotowała sześć trafień z rzędu i w 42 minucie wygrywała już 18:11. W dodatku Kudłacz nie wykorzystała rzutu karnego, aczkolwiek to tej zawodniczce udało się wreszcie przerwać bramkową serię rywalek. Niemki nie dały jednak odebrać sobie zasłużonego zwycięstwa, całkowicie kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie.

eb, pap