Ekstraklasa: krzyczeli "Legia to k....", z Widzewem nie zagrają

Ekstraklasa: krzyczeli "Legia to k....", z Widzewem nie zagrają

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zerspół Śląska Wrocław, fot. PAP/Radek Pietruszka 
Bez sześciu zawieszonych przez Komisję Ligi zawodników przystąpi do sobotniego meczu z Widzewem Łódź drużyna Śląska Wrocław. - Pierwsze spotkanie jest zawsze wielką niewiadomą - powiedział trener Śląska Orest Lenczyk.

Szkoleniowiec przyznał, że rozpoczęte przed dwoma miesiącami treningi przed nowym sezonem to najdłuższy okres przygotowawczy, jaki przeprowadził w swojej dotychczasowej karierze trenerskiej.

- Dwa dni temu robiliśmy testy szybkościowe i wydolnościowe. Wyniki większości graczy są dobre. Nie wydaje się, aby był problem z kondycją. Wielu piłkarzy jest również w odpowiednim miejscu, jeśli chodzi o szybkość, ale stara prawda mówi, że o szybkość trzeba się martwić ciągle - mówił Lenczyk.

Przed meczem z Widzewem nie jest to jednak jedyne zmartwienie szkoleniowca mistrzów Polski. O wiele większym kłopotem wydaje się być przymusowa absencja aż sześciu zawodników - Sebastiana Mili, Łukasza Gikiewicza, Rafała Gikiewicza, Mariusza Pawelca, Słoweńca Dalibora Stevanovica i Słowaka Patrika Mraza. To efekt kar nałożonych przez Komisję Ligi na piłkarzy Śląska za obraźliwe hasła i przyśpiewki pod adresem Legii Warszawa po zakończeniu ostatnich rozgrywek.

- Do Łodzi na pierwszy mecz sezonu z Widzewem jedziemy w osiemnastoosobowym składzie. Zabraknie oczywiście sześciu zawodników odsuniętych od gry. Po tygodniowej absencji z powodu kłopotów rodzinnych jedzie z nami Amir Spahic. Do końca miesiąca, czyli do zamknięcia okienka transferowego, do kadry włączony będzie również Piotr Ćwielong. Co będzie z nim dalej, zobaczymy - tłumaczył Lenczyk.

W opinii szkoleniowca, pierwszy mecz jest zawsze niewiadomą. - Obrońca tytułu powinien być chyba faworytem starcia z Widzewem, ale również pamiętam hasło "bij mistrza". Start w lidze jest bardzo ważny, tym bardziej, że od pewnego czasu każde nasze kolejne spotkanie jest najważniejsze dla klubu - dodał.

Sześciu zawodników Śląska Wrocław zostało zawieszonych po zakończeniu ostatniego - mistrzowskiego dla podopiecznych Oresta Lenczyka - sezonu ekstraklasy. Świętując zwycięstwo w lidze wznosili oni obraźliwe dla klubu i kibiców Legii Warszawa okrzyki, m.in. "Legia to k****".

mp, pap