- Lance przez całą karierę był czysty. Co jeszcze mógł zrobić? Wszystkie 500 kontroli, którym go poddawano od 2000 roku, dały wynik negatywny, a zarzuty wobec niego opierają się jedynie na zeznaniach świadków, co jest bardzo niesprawiedliwe - zaznaczył Merckx. Jak dodał, decyzja USADA zaszkodzi nie tylko Amerykaninowi.
"- eszcze z nim nie rozmawiałem osobiście, ale wiem, że jest bardzo rozczarowany. Rozwiązanie przyjęte przez agencję antydopingową jest godne pożałowania. Ono niszczy kolarstwo, a także wszystkie osoby z nim związane - podkreślił Belg.
Armstrong, który wycofał się z zawodowego uprawiania kolarstwa dwa lata temu, jako jedyny siedmiokrotnie wygrywał Tour de France (1999-2005). USADA odebrała mu jednak w piątek te zwycięstwa oraz anulowała wszystkie pozostałe wyniki uzyskane od 1 sierpnia 1998 roku, uzasadniając, że były one efektem stosowania niedozwolonych środków. Dodatkowo kolarz został ukarany dożywotnią dyskwalifikacją w tym sporcie.
Stało się to po tym, jak Amerykanin oświadczył, że nie zamierza dłużej bronić się przed zarzutami oraz nie weźmie udziału w procesie, który ocenił jako niesprawiedliwy. USADA z kolei zapewnia, że dysponuje zeznaniami ponad dziesięciu osób, m.in. kolegów Armstronga z czasów zawodowej kariery, które twierdzą, że brał on doping i namawiał innych do tego procederu.jl, PAP