Stadion Śląski jest niebezpieczny?

Stadion Śląski jest niebezpieczny?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co dalej z budową Stadionu Śląskiego? (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Eksperci od półtora roku nie mogą ustalić, czy nowy dach Stadionu Śląskiego będzie bezpieczny dla widzów - podaje "Rzeczpospolita".
Stadion Śląski miał być pierwszą gotową areną na Euro 2012 w Polsce. Tymczasem kilka miesięcy po mistrzostwach końca budowy nie widać - od czasu awarii przy montażu dachu w lipcu 2011 roku nie wiadomo, czy będzie on bezpieczny dla 55 tysięcy widzów.

- Gdyby kontynuowano prace według obecnego projektu, doszłoby do tragedii - mówi inż. Jerzy Kowalewski, jeden z ekspertów, którzy próbowali wyjaśniać, dlaczego doszło do awarii.

Dach trzyma 40 stalowych słupów i potężne liny przechodzące przez 40 tzw. krokodyli – to ważące 2 tony elementy wytopione z odlewów staliwnych. Początkowo krokodyle wykonywała Huta Zabrze. Gdy te okazały się zbyt słabe, a lepiej wykonane zbyt kosztowne, modernizujące stadion konsorcjum Hochtief i Mostostal Zabrze zamówiło kolejne elementy w hiszpańskiej fabryce Guivisa.

Podczas montażu dachu w połowie lipca 2011 roku dwa hiszpańskie krokodyle w osiach 38 i 37 zostały rozerwane przy podnoszeniu słupów na linach. Naprężenia na linach wynosiły w tym momencie tylko około jednej trzeciej maksymalnych.

pr, "Rzeczpospolita"