Luis Suarez znowu bohaterem mediów. Tym razem niepokorny napastnik reprezentacji Urugwaju uderzył w twarz rywala z reprezentacji Chile - podaje "Przegląd Sportowy".
Do zdarzenia doszło podczas wtorkowego meczu Chile - Urugwaj. Przy rzucie rożnym dla Urugwaju Suarez był kryty przez Gonzalo Jarę. Obaj zawodnicy się przepychali, w końcu Suarez nie wytrzymał i uderzył rywala w twarz.
Snajper Liverpoolu nie został jednak ukarany za swoje zachowanie, ponieważ faulu nie dostrzegł arbiter. Nie protestował również sam Jara - zamiast tego zaczął się wyzywać z przeciwnikiem.
Suareza może wciąż ukarać komisja dyscyplinarna UEFA. Ponadto napastnik i tak nie zagra w najbliższym spotkaniu z Wenezuelą z powodu nadmiaru żółtych kartek.
pr, "Przegląd Sportowy"
Snajper Liverpoolu nie został jednak ukarany za swoje zachowanie, ponieważ faulu nie dostrzegł arbiter. Nie protestował również sam Jara - zamiast tego zaczął się wyzywać z przeciwnikiem.
Suareza może wciąż ukarać komisja dyscyplinarna UEFA. Ponadto napastnik i tak nie zagra w najbliższym spotkaniu z Wenezuelą z powodu nadmiaru żółtych kartek.
pr, "Przegląd Sportowy"