Betis Sewilla prowadził na Camp Nou z Barceloną dwukrotnie - najpierw dzięki bramce Dorlana Pabona w 2. minucie, a potem dzięki trafieniu Nacho Pereza w 43. minucie. Ostatecznie jednak Barcelona wygrała 4:2 - w dużej mierze dzięki Lionelowi Messiemu, który po wejściu z ławki zdobył dwie bramki.
Messi zaczął mecz na ławce rezerwowych ponieważ wciąż odczuwa skutki kontuzji doznanej w meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów z PSG. Bez Messiego Barcelona była w stanie jedynie odrabiać straty - na bramkę Pabona odpowiedział Alexis Sanchez, a na gola Pereza - David Villa. Zwycięstwo zapewnił Blaugranie Messi, który wszedł na boisko w 56. minucie i już cztery minuty później wpisał się na listę strzelców wyprowadzając Barcelonę na prowadzenie. W 71. minucie Messi ustalił wynik spotkania.
arb, Sport.pl
arb, Sport.pl