Jerzy Janowicz wrócił już do Polski. Półfinalista Wimbledonu został przywitany na warszawskim Okęciu przez tłumy fanów. W rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że mógł pokonać Andy'ego Murraya.
- Wciąż wracam myślami do meczu z Murrayem, bo była szansa go wygrać - powiedział łodzianin. - Był trzeci set, prowadziłem 4:2, był remis po 30. Grałem agresywnie, serwowałem, więc on był w głębokiej defensywie. Zagrał jeden przypadkowy forhend, po którym piłka przetoczyła się po siatce i spadła po mojej stronie. Od tego momentu wszystko się posypało - dodał.
Najlepszy polski tenisista poprosił ponadto kibiców, aby byli z nim na dobre i na złe. Janowicz w półfinale Wimbledonu przegrał z Andym Murrayem, późniejszym mistrzem, 1:3.
pr, "Super Express"
Najlepszy polski tenisista poprosił ponadto kibiców, aby byli z nim na dobre i na złe. Janowicz w półfinale Wimbledonu przegrał z Andym Murrayem, późniejszym mistrzem, 1:3.
pr, "Super Express"