Milan jak Real. Balotelli wykorzystał rzut karny, którego nie było

Milan jak Real. Balotelli wykorzystał rzut karny, którego nie było

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Balotelli (fot. PICS UNITED/GEERT VAN ERVEN / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Kolejny absurdalny błąd sędziowski wypaczył wynik meczu w ostatnich dniach. Podczas wtorkowego pojedynku Ajaxu z Milanem w Lidze Mistrzów sędzia niesłusznie podyktował rzut karny dla Rossonerich. Sytuacja była bliźniaczo podobna do tej, dzięki której Real Madryt pokonał w La Liga Elche - podaje Sport.pl.
Jeszcze w 90. minucie pojedynku na Amsterdam ArenA utrzymywał się bezbramkowy remis. Wtedy zaczęło się szaleństwo - najpierw piłkę głową do siatki skierował Stefano Denswil. Wydawało się, że Holendrzy dzięki jego bramce zdobędą trzy punkty, ale karty postanowił rozdać arbiter Jonas Eriksson.

Pod koniec doliczonego czasu gry Mario Balotelli zachował się niemal dokładnie tak samo jak Pepe w meczu ligowym Realu Madryt z Elche. "Super Mario" wpadł w pole karne, położył się na Van der Hoornie i efektownie upadł na ziemię ściągając go za sobą. Arbiter nabrał się na to i podyktował rzut karny, który wykorzystał sam Balotelli.

Do niemal takiego samego skandalu doszło tydzień temu podczas ligowego meczu Realu z Elche. Beniaminek Primera Division zdobył gola wyrównującego w doliczonym czasie gry, ale arbiter Muniz Fernandez nabrał się na symulowany faul Pepe i podyktował rzut karny dla "Królewskich" w... szóstej minucie doliczonego czasu gry.

pr, Sport.pl