Fani futbolowej drużyny Seattle Seahawks tak głośno kibicowali swoim pupilom, że... pobudzili sejsmografy. Rejestratory w pobliskim instytucie geologicznym odnotowały wstrząsy porównywalne z trzęsieniem ziemi o sile 2 stopni w skali Richtera.
Fani Seahawks szczycą się tytułem najgłośniejszych kibiców na świecie. Ich wyczyny znajdują się w Księdze Rekordów Guinnessa. Wytwarzany przez nich hałas przekracza 130 decybeli. Dla porównania koncert rockowy to 115 dB, a uderzenie pioruna to 120 dB.
pr, CNN Newsource/x-news