Leśnodorski: Szukaliśmy transferów pod Urbana, Berg chce innych

Leśnodorski: Szukaliśmy transferów pod Urbana, Berg chce innych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogusław Leśnodorski (fot. legia.com/mat. prasowe)
W długim wywiadzie dla Legia.net prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski wyjaśnił dlaczego tegoroczne zimowe okno transferowe nie obfituje w zespole mistrzów Polski w transakcje. Stołeczny klub poszukiwał nowych zawodników pod kątem wymagań trenera Jana Urbana. Henning Berg ma tymczasem inne.
- Nikt o tym nie pisze, ale nasze obserwacje, były pod kątem żądań Jana Urbana. Zmienił się trener, pojawiły się inne pomysły, a te stare przestały być aktualne. Charakterystyka zawodników, którym się przyglądaliśmy, uległa zmianie. Nowy trener ma zupełnie inne oczekiwania transferowe. Przychodząc mieli jakieś pojęcie, które powstało na podstawie oglądania meczów na wideo, ale dopiero teraz po pierwszym obozie poznali potencjał zawodników. Dopiero dziś zaczynamy rozmawiać dużo bardziej merytorycznie - wytłumaczył Leśnodorski.

Prezes Legii po raz kolejny podkreślił, że jego klub nie oferował Śląskowi Wrocław pół mln euro za Marco Paixao. - Kwoty, które padają w mediach za Marco Paixao są abstrakcyjne. Nie zaproponowalibyśmy 500 tysięcy euro za 29-letniego napastnika Śląska Wrocław. Śmieszne, że w ogóle ktoś to na poważnie pisze. Jakieś pieniądze zaoferowaliśmy za Portugalczyka, bo potrafi grać w piłkę, jest oswojony z polską ligą i pasowałby nam do koncepcji gry, ale to nie jest niezbędny zawodnik - wyjaśnił.

Współwłaściciel Legii podkreślił także, że pytania o transfery są męczące. - Cała dyskusja dotycząca transferów jest trochę absurdalna. Nie ma przecież takiej możliwości, że powiemy publicznie, że ktoś nas interesuje, przed podpisaniem umowy. Ktoś mi zadaje jednak takie pytania, ja często muszę kłamać i nie za dobrze się z tym czuję - stwierdził.

W tym oknie transferowym na Łazienkowską 3 trafił na zasadzie rocznego wypożyczenia Guilherme. Odszedł z kolei Dominik Furman do Tuluzy.

pr, Legia.net