Skoczkowie narzekają na nocne godziny zawodów. "To nie ma sensu"

Skoczkowie narzekają na nocne godziny zawodów. "To nie ma sensu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Peter Prevc, Kamil Stoch i Anders Bardal (fot. TOMASZ JAGODZINSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Nikt w Soczi nie rywalizuje tak późno jak skoczkowie narciarscy. Nie wszystkim skakanie o północy jednak odpowiada - podaje Wirtualna Polska.
W Soczi wszystkie treningi, kwalifikacje i konkursy zaczynają się o godzinie 21:30 czasu miejscowego. Dlaczego tak późno? Taką decyzję wymogły na organizatorach telewizje z Europy. W Niemczech czy w Polsce podczas startu zawodów w Soczi jest 18:30.

W efekcie Kamil Stoch, który w środę zaliczył upadek na dużej skoczni, swój skok oddał... tuż po północy czasu miejscowego. Niektórzy z zawodników otwarcie krytykują takie rozwiązanie. - Skakanie o północy nie ma żadnego sensu - stwierdził Gregor Schlierenzauer.

Ze względu na późne pory rozgrywania konkursów skoczkowie żyją w innym rytmie niż reszta sportowców w Soczi. Normą jest późne wstawanie i jedzenie śniadania... w południe.

pr, Wirtualna Polska