Z powodu nieudanego pierwszego skoku w Falun Kamil Stoch nie zajął miejsca na podium. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Łukasz Kruczek przyznał, że jego podopieczny popełnił duży błąd na progu.
- Kamil nie ustrzegł się błędu. W trakcie odbicia stracił równowagę i z tego powodu trochę za bardzo poszedł do przodu. A skutkiem tego leciał nisko nad zeskokiem i pod koniec zabrakło mu metrów - wyjaśnił Kruczek.
Trener polskiej kadry narzekał także na warunki na skoczni w Falun. Kruczek zwrócił uwagę, że obiekt nie był w wystarczającym stopniu odsłonięty od wiatru, a sama pogoda była "straszna". - Nie wyobrażam sobie, żeby na przyszłoroczne mistrzostwa świata organizatorzy niczego z tym nie zrobili - zwrócił uwagę.
Konkurs w Falun wygrał Severin Freund przed Peterem Prevcem i Noriakim Kasaim.
pr, "Przegląd Sportowy"
Trener polskiej kadry narzekał także na warunki na skoczni w Falun. Kruczek zwrócił uwagę, że obiekt nie był w wystarczającym stopniu odsłonięty od wiatru, a sama pogoda była "straszna". - Nie wyobrażam sobie, żeby na przyszłoroczne mistrzostwa świata organizatorzy niczego z tym nie zrobili - zwrócił uwagę.
Konkurs w Falun wygrał Severin Freund przed Peterem Prevcem i Noriakim Kasaim.
pr, "Przegląd Sportowy"