Władze Ekstraklasy zmieniły terminarz rozgrywek, przez co Zawisza Bydgoszcz będzie miała jeden dzień mniej na regenerację po finale Pucharu Polski przez meczem z Lechem Poznań. Według trenera Legii Warszawa to dowód na to, że "Kolejorz" jest faworyzowany - podaje Sport.pl.
- W regulaminie z końca grudnia jest napisane, że finaliści Pucharu Polski swoje mecze 32. kolejki mieli rozegrać 6/7 maja. Zaszła jednak zmiana i Zawisza zagra z Lechem 5 maja, bo termin został zmieniony. Dlaczego? - pytał retorycznie Berg podczas konferencji prasowej. - Uważam, że rozgrywki powinny dawać każdemu równe szanse. Dwa dni odpoczynku po finale Pucharu Polski dla Zawiszy przed meczem z Lechem? Nie wiem, czyja to decyzja, ale jestem nią bardzo zaskoczony - dodał szkoleniowiec.
Zawisza Bydgoszcz zmierzy się z Zagłębiem Lubin w finale Pucharu Polski 3 maja. Dwa dni później zespół z Bydgoszczy zmierzy się w lidze z jedynym rywalem Legii na drodze do mistrzostwa kraju, czyli z Lechem Poznań. Pierwotnie mecz miał się odbyć dwa dni później.
pr, Sport.pl
Zawisza Bydgoszcz zmierzy się z Zagłębiem Lubin w finale Pucharu Polski 3 maja. Dwa dni później zespół z Bydgoszczy zmierzy się w lidze z jedynym rywalem Legii na drodze do mistrzostwa kraju, czyli z Lechem Poznań. Pierwotnie mecz miał się odbyć dwa dni później.
pr, Sport.pl